Wpis z mikrobloga

Świat bez Obiekcji

Kiedy rozmowa jest wstanie wyjaśnić wszystko w naszym życiu, przestajemy się blaokac. Ot tego momentu zdajemy sobie sprawę że los jest w naszej gębie. Wszystko to co nas otacza to nasz świat w którym wierzymy. Staramy się by wyglądał tak jak go czujemy. Wszystko więc jest kwestia naszych myśli, myśli które pędza różnymi strumieniami. Naszym zadaniem, jest to by skupić się na tych pozytywnych i nimi kreować własną rzeczywistość. Nasz świat jak go sobie nie wyobrażamy jest nami i ludźmi, rzeczami, natura ktora się otaczamy. Wszystko w zasięgu ręki by zbudować sobie tu plac zabaw dla naszej świadomości. Próbujemy obierać różne ścieżki, lecz w każdej z nich znajdujemy smutek i radość. Czy nie było by dla nas prościej gdybyśmy zaakceptowali porażkę i zwycięstwo, by docenić jedno i drugie. Jeśli tylko na moment pozwolimy sobie odpłynąć i stanąć za ekranem naszego życia, wszystko staje się prostsze, to nie my tu jesteśmy, to my siebie oglodamy, jak na filmie przewijamy non stop przez nasze ślepia. Myślę, że najważniejsza rzeczą by stać sie postacią, którą chcemy się stać jest porzucenie wszystkich nonsensownych kwestii, co myślą o nas inni ludzie, co dokonaliśmy, gdzie zbłądzilismy. Jesteśmy w tak cudownym miejscu, że zapominamy co to jest życie, a życie to teraz, to ciągle leci, klepiąc w smartfona możemy zdobyć świat, rozwijamy się i jest coraz ciekawiej. Najważniejsze elementem naszej dobrej zabawy tu jest zdanie sobie sprawy, że ten obraz świata na jaki patrzymy jest czymś niesamowitym i każdy z nas może grać tu na własnych zasadach szukać swoich słabości i dobrych stron, ale najważniejsze! Uczestniczyć tym spektaklu. Twoje życie jest do bani ? No i świetnie ! Masz możliwość doznać tych uczuć. Czy musisz się obwiniać za ten negatywny stan? No właśnie nie musisz, możesz po prostu patrzeć gdzie dalej zaprowadzi Cię Twój kolejny rozdział życia, dobry czy zły.

To nie ma znaczenia, bo to jest właśnie życie! Jesteś tu i to jest już bardzo dużo.