Czy w Lublinie jest jakiś bar mleczny z prawdziwego zdarzenia? Znam i uwielbiam Pyzatą Chatę, ale ciekawa jestem, czy jest tu jakiś relikt PRL. #lublin #pytanie #barmleczny
@kayleigh1507: Koło Banku PKO na krakowskim przedmieściu, zaraz za bramą. Zresztą wystarczy, że wpiszesz w google maps bar smaczek. Odkąd pamiętam on tam był czyli na pewno z 20 lat. Swego czasu powiększyli go zabudowując bramę.
@vincii89: da się dobrze zjeść, więc pod tym względem jest godny polecenia, ale ( @kayleigh1507: ostrzegam) tak jakby wnętrze nie zawsze sprzyja chęciom do jedzenia. Tzn z racji tego, że jest tanio i współpracują oni z jakimś DPSem chyba, po prostu różni ludzie przychodzą tam się najeść, więc zapachy i widoki są różne. Nie jest to miejsce dla wrażliwych i nietolerancyjnych
@magnes125: Nie jest barem mlecznym knajpa, gdzie pierogi z surówką kosztują 15 zł. To już w Pyzatej Chacie mam takie danie za mniej, niż 10 :) @TakieKurnaZycie_: Nie planuję się tam stołować, chciałam tylko dowiedzieć się, czy i gdzie takie coś u nas jest.
@kayleigh1507: to by trza było chyba przejrzeć uchwały lubelskie (w budżetowej chyba powinno byc), którym barom dali dostacje na podstawie jakiegos tam rozzporzadzenia ministra finansów.
@kayleigh1507: nie bar mleczny, ale na tym targu przy Wileńskiej (na przeciwko Leclerka) jest garmażerka Gerwazy, i na górze jest knajpa, gdzie można zjeść na miejscu to, co oni tam pichcą. Klimat i ceny komunistyczne. Dodatkowo w obsłudze sporo Ukrainek ;)
@Mazowia: Takie życie, cóż zrobić.
@esox: Istnieje, jest po lekkim liftingu. Okna wymienione, ale ruskie firanki nadal w oknie.
Komentarz usunięty przez autora