Wpis z mikrobloga

Dzisiaj mamy 5 października, jest 5:30. Zaczyna się nowy, piękny dzień, kolejny dzień mojego życia. Dzień, który, jak zazwyczaj - przyniesie nieodparty urok szarej codzienności.
Wspaniale jest się obudzić z myślą, że jest się bogatym, bo masz wszystko. Obudzić się z dojmującym poczuciem wdzięczności, za to, co masz. Przede wszystkim za chwile bez bólu i cierpienia. Wdzięczności tym większej, że wiesz doskonale, że nic nie jest na zawsze, nic do końca nie jest pewne i konieczne, więc traktujesz trochę jakby to twoje bogactwo, czyli dobre samopoczucie, brak bólu i cierpienia, różne dobra materialne, pieniądze, majątek, bliskie ci, ważne osoby - były pożyczone. Dlaczego pożyczone? Bo tak naprawdę nic z tego nie jest tak całkiem twoje, skoro w każdej chwili może zostać ci odebrane, tak jak nagły krach na giełdzie pozbawia majątku, zdrowie zamienia się w chorobę, a śmierć przyjaciela czy członka rodziny pozbawia cię ich ważnej obecności na zawsze. Od dawna darzę więc szacunkiem tych, którzy posiadają umiejętność, na przekór życiowym przeciwnościom, doceniania najprostszych chwil, cieszenia się drobiazgiem. Tak. Powiedziałbym o takim człowieku: "to jest gość. Nie byle kto, bo byle czym się cieszy". Nie zrzędzi, nie narzeka, unika toksycznego, bezdennego biadolenia na swój los, na postępowanie innych czy wreszcie cały otaczający świat.
Dobrego dnia!

#dziendobry #nowotwory #chemioterapia #zdrowie #medycyna #zycie #oswiadczenie i trochę #stoicyzm oraz #buddyzm
  • 3
  • Odpowiedz
@itakisiak: najciekawsze jest to, że również nasze ciała czy umysłu też nie są nasze. Dlatego tym bardziej nie warto, przesadnie przywiązywać się do zdrowego ciała czy niesfornego umysłu.
Człowiek rodzi się, cierpi, umiera, rodzi się...
  • Odpowiedz