Wpis z mikrobloga

pokazalem znajomej rekruterce moje cv na żunior deva i troche mnie zbila z pantałyku radami taki jak: wywalenie daty urodzenia, zdjecia, w adresie powinno widniec tylko miasto, wywalenie doswiadczenia niezwiazanego z posada na ktora aplikuje, wywalenie pol roku nieskonczonych studiow, tez niezwiazanych ze stanowiskiem, tak samo z certyfikatami niezwiazanymi z branza. Tak ma byc i powinienem zaufac dobrym radom?

Tak naprawde to szukam drugi raz pracy, po paru latach, takze to moze ja po prostu siedzialem ukryty pod kamieniem i nie znam trendow obecnie panujacych a z drugiej strony mam wrazenie bycia trolowanym, dlatego pytam tutaj. #pracbaza #programowanie #rekrutacja
  • 6
@heater: imho dobre rady. Skoro rekrutujesz się na deva, to pomysł o swoim CV jak o kodzie - nie chcesz mieć w nim elementów, które są bez sensu i sam nawet nie wiesz do czego służą, ani dlaczego się tam znalazły.
No, chyba że wiesz, to pomyśl i powiedz, dlaczego komuś miałaby być potrzebna informacja o ulicy, na której mieszkasz, czy certyfikat z kręcenia waty cukrowej?