Wpis z mikrobloga

@smacznyy: pamiętam jak wujek doił krowę wieczorem. Była libacja alkoholowa no ale że krowę zawsze wieczorem doił to poszedł już #!$%@?. Krowa była jakaś niespokojna i to co wydoił to wylała wyjebując wiadro nogą. Wujek się #!$%@?ł i zaczął ją okładać drewnianym taboretem aż się rozwalił. A ja na to wszystko się patrzyłem i zwijałem ze śmiechu XDDDD