Wpis z mikrobloga

@zoombie: zachód - pracujesz na produkcji - masz luz w bani, żyjesz sobie spokojnie
pracujesz w biurze - masz więcej stresu i spraw do ogarniania, ale żyjesz dostatnio

polska - pracujesz na produkcji -mógłbyś mieć luz w bani, ale z wypłaty prawie nic nie zostaje po opłatach, żyjesz jak robal i nie masz żadnego luzu
pracujesz w biurze - masz więcej stresu i spraw do ogarniania, a wypłata starcza na coś
@hesuss: praca w jakiejs gowno firmie w biurze to jest tak samo smutna jak produkcja. Roznica jest w sciezce specjalistycznej w korpo. Wtedy zarobki rosna z roku na rok, praca codziennie po angielsku, duzo szkolen, rozwoju i w pracy sie nie nudzi bo czesto robi sie cos nowego.
@Aokx: No, chodziło mi o takie szersze skłonności do szufladkowania, bo nie każdy pracownik produkcji to od razu patus, nie każdy ateista jest lewakiem, nie każdy przeciwnik Pisu jest za Po itp.
Poza tym od każdego człowieka można się czegoś nauczyć, każdy może nas skłonić do jakiejś refleksji, nawet żul spod żabki.
@hesuss: #!$%@? prawda, pracuję w biurze i na mieszkanie nie będzie mnie stać nigdy bo z tych ochłapów (za które pół społeczeństwa dałoby się pokroić) nie będę w stanie odłożyć na wkład własny.


@ReeceWithouterpoon: no tak jak wyzej pisalem, samo siedzenie gdzies w biurze nie oznacza od razu sporych zarobkow. Czesto prac biurowa w jakiejs gowno firmie tez powoduje frustracje.
Dobre zarobki to sciezka specjalistyczna w korpo wtedy bez problemu