Aktywne Wpisy
#zwiazki #tinder Gdzie teraz znaleźć taką klasyczną konserwatywną żone co będzie wszystko robić domyślnie jak kiedyś nornalne kobiety tj jedzenie, zakupy, sprzatanie, dekoracje, ciasta, a ja będę leżał przed tv i raz na pół roku kran czy inną szafke naprawie
Tak jak klasyczny domyślny facet z lat 00s
Tak jak klasyczny domyślny facet z lat 00s
grimhzr +237
- weź mnie trzaśnij fotę, że zapracowana razem z plebsem w zatłoczonym pociągu jeżdżę i nie straszne mi na ziemi siedzieć, taka ze mnie poczciwa i normalna kobita, jak ten plebs
- te kaśka, ale siedzisz obok wolnego miejsca, na które rzuciłaś swoją torebkę
- dooobra #!$%@?, rób. nikt się nie zorientuje. u trzaskowskiego działa, u mnie też zadziała
#bekazlewactwa #sejm
- te kaśka, ale siedzisz obok wolnego miejsca, na które rzuciłaś swoją torebkę
- dooobra #!$%@?, rób. nikt się nie zorientuje. u trzaskowskiego działa, u mnie też zadziała
#bekazlewactwa #sejm
Jednak zauważyłem, że Linkedin zrobił się też dość polityczny: duuuuużo się pisze i lajkuje postów o #gender #diversity i tak dalej, a wypowiedzenie zdania nawet drobnej wątpliwości powoduje ryzyko, że się w padnie w jakąś niełaskę.
Linkedin ma jednak jeden poważny plus nad Facebookiem - tutaj nikt się nie obrzuca błotem, bo każdy jest podpisany z imienia i nazwiska, wraz z określeniem stanowiska i miejsca pracy. No i trafiłem na taki oto post poniżej o gender pay gap. Panie często komentują "Ojej, dziękuję za tego posta <3", "Ja się też z tym spotykam", a wielu Panów znowu pisze, że "każdy ma tyle, na ile zapracuje lub ile wynegocjuje" (choć też zdarzają się Panie mówiące w ten sposób). Osobiście bardziej do mnie przemawia głos tych drugich, ale z chęcią poznam perspektywę Mirabelek. Czy faktycznie zauważyłyście nierówności płacowe z powodu płci?
#rozowepaski #pracbaza #feminizm
Linkedin to ściek jak każde inne social medium, trzeba by dużo się namęczyć, żeby tam odsiać wszystkich idiotów.
Za dużo pytań, za mało danych, za dużo zarzutów bez pokrycia. +wymyślone wypowiedzi szefa, żaden w dzisiejszych czasach w poważnej firmie nie dałby
Oczywiście też nie wykluczam, że niektórzy "pisarze" piszą baitowe rzeczy na Li, by właśnie zabłysnąć ( ͡º ͜ʖ͡º)
Oczywistym jest, że jeśli wszystko jest takie same i nie ma różnic, a facet zarabia więcej bo szef powiedział, że
Jednak wracając, pracowałam w miejscu w którym tendencja była taka, że jak kobieta
Jak gościu ma trudniejsze projekty, bardziej odpowiedzialne zadania, lepsze oceny szefostwa to okej.
Jak gościuwa faktycznie czuje że typ jest od niej gorszy albo na tym samym poziomie, a zarabia 30% mniej, to też bym się #!$%@?ł.
Ja tam ciągle słyszę, że winą nierówności jest to, że przecież kobieta może zajść w ciążę i co wtedy biedny pracodawca ma zrobić... Od zawsze jestem w męskich zawodach i moim zdaniem nierówności są. Nie wiem czy duże czy małe. Choć uważam, że jeśli za podobną pracę jak moja kolega dostawał w tym samym czasie dwa razy więcej podwyżki niż ja, to było delikatnie mówiąc słabe. Oczywiście negocjowałam
yhym xD
Fakt, że często te "feministki" twierdzą, że albo mają podobne stanowisko, albo w ogóle też pracują w danej firmie i faceci zarabiają więcej. Nigdy nie ma informacji jak tam z kompetencjami, dyspozycyjnością itd.