Wpis z mikrobloga

Co byście zmienili grając drugi raz w Wiedźmina 3 żeby jak najwięcej z niego wyciągnąć i się nie znudzić?
Przeszedłem pierwszy raz grając typowo jako "good guy" i zaliczając dosłownie wszystkie pytajniki i misje w grze.
Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy to gra jako "bad guy". Pytanie czy zaczynać od nowa czy może nowa gra plus? Na pewno zacznę na najtrudniejszym poziomie trudności.
#gry #wiedzmin #wiedzmin3 #komputery #ps4
  • 8
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MirkoWafel: olałem Yennefer i jestem z rudą, w Krew i Wino wybrałem ścieżkę z Orianą - bardzo mi podeszła, w Serca z Kamienia nie pomogłem Olgierdowi... Jest sporo możliwości za drugim razem i jeszcze zostanie na trzeci
  • Odpowiedz
@MirkoWafel może postaw na inny tryb gry, ja gdy grałem w Krew i wino to nie używałem w ogóle szybkiej podróży i spoko wyszło. Teraz gdybym wrócił to grałbym na spokojnie nie spieszyć się. Niestety poziom trudności ten maksymalny jest dość łatwy, nie ma porównania do drugiej części.
  • Odpowiedz
uratowałem Krwawego Barona od drzewa, jestem z rudą zamiast Yennefer, w Krew i Wino wybrałem ścieżkę z Orianą w Serca z Kamienia nie pomogłem Olgierdowi. Zamiast grać tankiem poszedłem w eliksiry

@MirkoWafel:
  • Odpowiedz
@MirkoWafel: Polecam odpuścić Olgierda i brać konia od O'Dimma. Poza tym można grać Geraltem - fajtłapą i przegrywać fabularne walki na pięści i uciekać kiedy się da (a co ciekawe parę razy się da i daje to inne dialogi).

Baron na koniec to może ekstremum, ale Skellige można łatwo zrobić przed końcem Novigradu i wtedy w pewnej scenie z Triss można ją zdenerwować, wspominając o czymś, co na wyspach zrobiła Yen.
  • Odpowiedz