Wpis z mikrobloga

@szalony_kefir: można też podcierać się gazetą zamiast miękkim papierem. Ja uważam, że pomysł jest fajny. W normalnych krajach są specjalne autobusy/tramwaje dla studentów łączące kampus. PW poszła dalej i wybudowała kolejkę linową co jest bardzo oryginalne. Czasami chodzi o coś więcej niż o pieniądze.
@szalony_kefir: czytałem, że 700 osób/godzinę (2 wagoniki co 3 minuty, 15 os/wagon). To raczej rzadkość, żeby transport miejski przynosił dochód (zwłaszcza w Polsce gdzie ceny biletów są nieadekwatne do cen eksploatacji maszyn).
@Kangel: a, ok.

@mordrax2: @szalony_kefir: Trochę teraz smutłem, bo dla mnie Polinka jest jedną z fajniejszych rzeczy jakie powstały w Polsce niedawno, szczególnie w brzydkim Wrocku. Specjalnie jadąc z Niemiec do Polski zajechałem, żeby ją obejrzeć (tak, wiem, #cebula). Nie przejechałem się nią, bo za duże tłumy były, ale cieszyłem się, że i w Polsce można wybudować coś oryginalnego, nie tylko na Zachodzie.
@sidhellfire: :D

Wrocław się powoli zmienia, ale jak się wyjdzie poza stare miasto i wyspy, to wszędzie straszą obrzydliwe reklamy (zwłaszcza reklamy) i odrapane budynki. Jeszcze trochę miastu brakuje, ale i tak jest duży postęp w porównaniu do tego co było kilka lat temu.
@sidhellfire: to samo sobie pomyślałem, jeszcze z 10 lat inwestycji, zmiany w mentalności mieszkańców (#!$%@?ć te szpecące reklamy!), trochę więcej rozrywek, i z Wrocławia będzie porządne miasto trzepiące gruby hajs z turystyki.
@szalony_kefir: oj nie przesadzaj. Codziennie praktycznie nią jeżdżę i uważam, że fajna jest. Kładkę byłoby trudno tam wcisnąć. Bo nie ma gdzie. No i kto by za to zapłacił? Miasto czy PWr? Trudno byłoby wszystko pogodzić. Najfajniejsze jest to, że codziennie ktoś tam jest i robi zdjęcia albo z Polinki, albo Polince ale w Polince. Raz nawet komuś robiłem tam zdjęcia.
@szalony_kefir: Co do kosztów kładki zdecydowanie się mylisz. Kładka przez taką szerokość rzeki byłaby KILKUKROTNIE droższa. Co prawda byłaby lepsza m.in dla rowerzystów, ale tak samo możemy przejechać grunwaldzkim.