Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki,

PODSUMOWANIE ROWEROWE 2021

Z racji, że rok powoli się kończy, pochwalcie się, ile w tym roku pojechaliście km, z czego jesteście najbardziej zadowoleni i jaki macie rowerowe plany na 2022.

A nóż ktoś z nas znajdzie jakąś fajną rowerową inspirację ( ͡º ͜ʖ͡º)

Może zacznę skromnie, bo większość z Was ma pewnie większe osiągnięcia rowerowe, a sam znam osoby co przejechały 10 razy wiecej ode mnie...

Ja w tym roku kupiłem swój pierwszy niekomunijny rower i udało się przejechać w sumie 1500 km, mimo że planowałem tylko 1000 km :) ponadto przejechałem pierwsze w życiu 100 km z czego jestem bardzo zadowolony. No i przejechałem dużą część Szlaku Orlich Gniazd, co koniecznie muszę powtórzyć!
Z rzeczy, których nie udało mi się zrealizować, to wypad bikepackingowy, którego plan chcialbym przełożyć na kokejny rok.

Poza tym z celów na 2022, to chyba poprawić nieco średnią prędkość, przejechać 2000 km i wybrać się może na jakąś pierwszą ustawkę rowerową :)

#rower #gravel #mtb #szosa
  • 26
@Farmer_Joe @AbaddonLincoln No i takie odpowiedzi motywują. Pięknie panowie! może kiedyś też uda mi się bardziej popchnąć te moje rowerowe zainteresowanie do przodu. Rzeczywiście, jeszcze można sporo w tym roku dokręcić, ale jak dla mnie coraz mniej przyjemnie na zewnątrz, a fajna, zimowa rowerowa odzież nie jest tania :D
@kostly: Sezon choć powoli się kończy to jednak ciagle trwa ;)
- przejechane niecałe 3000km choć miało być sporo więcej ale sierpień zawiódł po całości z pogodą;
- zima to trenażer i solidne treningi (interwały i rampy) plus niedzielne GF jeśli będzie pogoda;
- czerwiec to pomorska500
- wrzesień moze great lakes gravel
@kostly: W sumie tak jak @AbaddonLincoln pisał sezon jeszcze trwa (np. zimowy szwung przed nami), ale powoli można podsumować.
Na ten moment jakieś 5900 z hakiem zrobione.

Najbardziej jestem zadowolony ze startu w Pomorskiej 500 bo udało się zejść poniżej 40h i z PGRu bo pomimo DNF czułem, że tym razem na spokojnie dojechałbym do mety. Tam gdzie w zeszłym roku prowadziłem rower, tak w tym normalnie jechałem i sporo szybciej
@kostly: Ja powoli do tysiąca dociągam, ale i tak dużo lepiej niż w tamtym sezonie. No i dużo po górkach gdzie ciężko nabijać kilometry. Plan jest taki żeby jeździć tez w zimie, jak tylko będzie w miarę sucho.

Na pewno w 2022 chcę kupić nowy rower, parę razy wybrać się do jakiegoś bikeparku i wystartować w jakimś amatorskim maratonie mtb.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@kostly: 1. Ponad 1k km zrobione, mogło być więcej
2. Plany na 2022: od marca wykręcić jak najwięcej, kupić nowe ciuszki na chłód, może zmienić XC na fulla jak pozwolą pieniądze, jak najwięcej jeździć rowerem do pracy
3. Chciałbym w końcu skoczyć na singla w górki
@kostly: u mnie ponad 3.5k km w tym roku przy czym w lipcu bardzo mało jeździłem bo pisałem magisterkę.
Ogólnie na początku roku będę musiał szybko odzyskać kondycję bo teraz raczej już nie będę wchodził bo nie mam ubrań i trochę choruje ( ͡° ͜ʖ ͡°) a na trenażer brak hajsu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mój portfel nie lubi niego hobby
@kostly: Ja na ten moment mam nabite 7600 kilometrów i na razie w planach leczenie kulasa xD Zimą będę musiał intensywnie nadrabiać zaległości xD
W tym roku wpadły jako najdłuższe trasy 500 i 350 kilometrów. Na przyszły rok na pewno planuję więcej ultramaratonów, w pierwszej kolejności Tour de Silesia 2x500 i 1x300 kilometrów xD plus będę poszukiwać jakiś okolicznych wydarzeń. Tak po cichu mi się marzy przejechać z południa na północ
@AbaddonLincoln: Tak Ci się tylko wydaję xD Ja na Nowy Świat wjechałem, co prawda trzy razy się zatrzymywałem bo myślałem, że ducha wyzionę, to Ty sobie dasz rady bez problemu xD Ściana praktycznie od samego początku +15 stopni, z wypłaszczeniem na 10 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Plus zjazd cały czas na hamulcach xD
@kostly: sezon u mnie trwa cały rok, ale powiem Ci, jak to wygląda u mnie na ten moment - 2021 #strava pokazuje mi niecałe 4 tysiące. I zapewne będzie niewiele ponad to, bo dojazdów do pracy nie śledzę.

W tym roku strzeliłem 220 km. Plan na 2022 rok: ~500 km (startuję w #mazowieckigravel ).

Poza tym chciałbym w przyszłym roku zainwestować w nową maszynę, zaliczyć tygodniowy wypad solo i przejechać dwa
@kostly: Siema. Jestem zadowolony z faktu przejechania 68 km na strzała przy sporej nadwadze, na zwykłym rowerze górskim, to mój zdecydowanie największy rowerowy sukces życia. Poza tym cały czas coś kręcę więc też mnie to cieszy :) Gratulacje dla Ciebie i kolejnych kilometrów w zdrowiu i szczęściu.
@kostly: W tym sezonie prawie 6000 km, jeżdżę cały czas, w tym kilka setek w czasie lekko ponad 4 h, 210 km ciągiem.
Najbardziej mnie cieszy 133 km w ciągu dnia z synem (11 lat).
2022 zobaczymy, są plany i nowy rower zamówiony.
@kostly Gratulacje, będzie jeszcze lepiej. Ja cały czas mam w głowie, że jeżdżę na rowerze od końca czerwca, gdy kupiłem nowego gravela. To ciekawe, bo mam też drugiego taniego gravela na którym jeżdżę prawie codziennie do pracy cały rok (przy minus 15, w śniegu, w deszczu czy w upale), ale mój mózg nie rejestruje tego jako jazdy na rowerze :) Dopiero ubranie się w odpowiednie ciuchy, kask i zrobienie jakiegoś dłuższego dystansu
@kostly: 2,6k kilometrów. Z sukcesów zaliczone Stelvio bez zatrzymania od najtrudniejszej strony i ponad 3000 przewyższenia jednego dnia. Cel na przyszły sezon to zrobić 4000 metrów jednego dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)