Wpis z mikrobloga

@JudzinStouner: Jak ktoś robi rocznie 5kkm tylko na trasie dom-praca-biedra-dom, to jak raz na dwa lata pojedzie do znajomych w Redzie i się wbije na obwodową, to wiadomo ze będzie jeździł jak ostatnie ciele. Jak jedzie skrajnym lewym pasem po grunwaldzkiej albo Rzeczypospolitej to się nic specjalnego nie dzieje, a ze na obwodnicy raczej tak jechać nie powinien to nie jest nawet swiadom.
@Ponc3k: Trochę racji masz, bo hamowanie na wyjściu z zakrętu to głupota, ale trochę też nie. Zakładając, że jedziesz przepisowo, a jeśli dobrze kojarzę w tym miejscu jest ograniczenie do 100 km/h, to powinieneś tam zachowywać odległość minimum 50 metrów od poprzedzającego auta. Co za tym idzie, powinieneś na spokojnie wyjść z zakrętu bez hamowania awaryjnego (to oczywiście tylko gdybanie).
To co jest smutne w tej historii, to właśnie takie #!$%@?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zychu142: nigdzie nie napisałem że jechałem za typem, nauczyłem się trzymać dystans za pomocą aktywnego tempomatu, ten zakręt jest długi a mój czas reakcji szybki, stąd typ był już na wyjściu z zakrętu a ja w połowie, dlatego się tak #!$%@?łem bo przy tej prędkości co mieliśmy i warunków na drodze takie manewry są niebezpieczne, dlatego wbiłem na prawy pas by dalej nie hamować i nie doprowadzi do sytuacji że wpadnę
@Ponc3k: no to już sytuacja wygląda inaczej, #!$%@? a w zakręcie widzisz typa co nie ogarnia i jedzie 90 więc różnica prędkości między wami spora. Trochę to inaczej kolego przedstawiłeś.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@elemenTH: myśmy jechali ze stałą prędkością cały czas, nagle on na wyjściu z zakrętu zaczął bez sensu hamować, nie mam powodu by koloryzować
@Ponc3k: wczoraj jechałem wieczorem z Kościerzyny z Gdańska, ustawiłem sobie stałą prędkość poza zabudowanym na 100 km/h, na odcinku 50 km wyprzedziłem ponad 20 samochodów xD w jakim to kierunku zmierza...