Wpis z mikrobloga

@nandrolone: a kto mówił, że jest to coś skomplikowanego? Nawet jeżeli gość miał elektroniczny background to naprawa lampy w 99% przypadków byłaby nieopłacalna - czas na inspekcję połączeń, oczyszczenie, dekodowanie oznaczeń elemtów, zamówienie ich, a w końcu polutowanie, upewnienie się, że działa, nawet w takim małym gówienku - nie wiem ile twoja roboczogodzina wynosi, ale nawet jakbyś robił za minimalna to wg. mnie szkoda czasu.

Oczywiście pisałem to zanim pojawiła się