Wpis z mikrobloga

@huragan_kelly: też uważam, że to było słabe. Chłop stał z boku, bo słusznie zaufał, że selekcjoner (którego nie zatrudnił) i kapitan (który do tej pory był praktycznie bez skazy) jakoś sensownie poukładają te klocki i nie do końca rozumiem dlaczego teraz ma dostawać po głowie za ich totalną głupotę. Gdyby wyszło na jaw, że np. Kulesza naciska na Sousę kto ma grać i się bawi w selekcjonera to by szambo totalnie
@Wasacz1996: Wow, ale się wykazałeś, usuńmy zatem przymiotnik obiektywny ze słowników bo z natury wszystko jest subiektywne i względne. Chodzi o etykę dziennikarską, przynajmniej pozory oceniania ludzi według takich samych kryteriów, nie przez prywatne sympatie i wspólne interesy.