Wpis z mikrobloga

@Vafik: na bazie tego rozwinięciem jest, że jak daleko od ziemi postawisz odpowiednio duże lustro tak, aby ziemia się w nim odbijała, a następnie zaczniesz prowadzić obserwację, to możesz widzieć rzeczy z przeszłości na ziemi.
W zależności od tego jak daleko będzie stało lustro, tak dawne czasy możesz oglądać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Vafik: Trochę nie czaję jednego, ziemia w ciągu 1000 lat się zmieniła nie do poznania, jeżeli się jej przyjrzymy bardzo dokładnie i weźmiemy pod uwagę urbanizację. A nigdy w newsach nie widzę żeby ten problem był uwzględniany. Artykuły brzmią np "znaleziono wodę na planecie oddalonej o 3000 lat świetlnych" zamiast "3000 lat temu na planecie xxx była woda" równie dobrze ta planeta mogła sobie z różnych powodów zamarznąć, wyparować albo powstała
  • Odpowiedz
@ActiveekHere: ziemia nie zawsze się aż tak zmieniała, w przeszłości wręcz nic się nie zmieniało jeśli porównujemy do ostatnich kilku tysięcy lat. To nasza cywilizacja, ludzka cywilizacja, ruszyła z kopyta i rozwinęła się w olbrzymim tempie.

Wygodniej jest traktować inne obiekty w kategorii odległości w przestrzeni niż w czasie, ale lata świetlne są jednostką zarówno przestrzeni i czasu, a co więcej przestrzeń i czas są ze sobą nierozerwalnie połączone, dlatego 3000
  • Odpowiedz
@Vafik: Ta ciekawostka jest prawdziwa tylko teoretycznie, tj. gdyby żadne inne czynniki poza prędkością światła nie grały roli. 65 mln lat świetlnych to bardzo daleko – z tego śladowego, rozproszonego i zniekształconego światła nie dałoby się odtworzyć obrazu planety.
  • Odpowiedz
równie dobrze ta planeta mogła sobie z różnych powodów zamarznąć, wyparować albo powstała tam największa skocznia narciarska widziana z kosmosu


@ActiveekHere: albo jebnął w nią meteoryt i już jej w zasadzie nie ma. To jest o tyle ciekawe, że jak kiedyś zdecydujemy się coś tam wysłać, to zanim dolecimy może się okazać, że nie ma dokąd dolatywać i to teraz :D
  • Odpowiedz
zanim dolecimy może się okazać, że nie ma dokąd dolatywać i to teraz :D


@j557: Na dodatek technologia tak postępuje, że prawdopodobnie zanim nasz wytwór technologiczny doleci do celu będzie można wysłać narzędzie które swojego dziadka wyprzedzi i jeszcze mu pomacha
  • Odpowiedz
@ActiveekHere: Też mnie zadziwia jak się wszystko szybko zmienia. Nową Zelandię odkryto 380 lat temu, to raptem 4 pokolenia. Twój pra pra pra dziadek pewnie czytał o tym (jak potrafił). A teraz możesz sobie zagrać z typami stamtąd w CS na żywo.

  • Odpowiedz
@Vafik: Nie koniecznie, bo nie jest udowodnione że prędkośc światła jest taka sama w obu kierunkach. Równie dobrze to co ktoś widzi może być na żywo, bo np powrotna prędkość jest natychmiastowa.

To na czym opiera się pod tym względem fizyka to założenie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
@ActiveekHere: bo tak się podaje informacje w astronomii i nie ma w tym nic nieprawidłowego tylko trzeba wziąć poprawkę, gdybyś chciał być taki precyzyjny to nie mógłbyś mówić że np. "teraz świeci słońce" tylko "8 minut temu świeciło słońce"
  • Odpowiedz
  • 0
@Vafik a czy jakby taki obcy miał teleport i przeniósłby się do nas to wylądowałby w przyszłości? ȍ ̪ ő

A czy jakby szybko się poruszał w naszym kierunku z teleskopem to czy widziałby życie na Ziemi na speedzie i Diplodoki zasuwałyby aż miło? No i kiedy przestałby widzieć "przeszłość"? Czy gdyby się zbliżył dostatecznie blisko, bliżej niż my widzimy to czy by widział przyszłość?
  • Odpowiedz
@byz45: Zależy jaki proces uznajesz za "świecenie Słońca". Jeśli emisję promieniowania, którego źródłem jest Słońce ocenianą z perspektywy obserwatora, to tak. Ale jeśli masz na myśli "żółty obiekt na niebie daje światło" to dzieje się to w czasie rzeczywistym na Ziemi, a nie osiem minut temu osiem minut świetlnych stąd.
  • Odpowiedz
@dzangyl: @Tratak: a najbardziej #!$%@? fakt, że dla cząstki światła - fotonu - czas nie istnieje. Z punktu widzenia obserwatora porusza się w przestrzeni i w czasie, a ze swojego, fotonowego punktu widzenia jest jednocześnie wszędzie tam, gdzie jest obserwowany.
  • Odpowiedz
Nową Zelandię odkryto 380 lat temu, to raptem 4 pokolenia. Twój pra pra pra dziadek pewnie czytał o tym (jak potrafił).


@galonim: każde pokolenie żyło 100 lat i rodziło się zaraz przed śmiercią poprzedniego? xD w rzeczywistości to jakieś 20 pokoleń
  • Odpowiedz
Nową Zelandię odkryto 380 lat temu, to raptem 4 pokolenia. Twój pra pra pra dziadek pewnie czytał o tym (jak potrafił).


@galonim: No nie bardzo - nie cztery pokolenia, a około szesnastu. Pokolenie to 20-25 lat, trzeba liczyć czas od narodzin przodka do narodzin jego potomka.
  • Odpowiedz