Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Abstraktor : "Lata kampanii i ostrej walki z pijanymi kierowcami a na Polskich drogach ginie nadal więcej ludzi niż w krajach gdzie te limity nie są aż tak wyśrubowane i całej narracji nie sprowadza się do chochołów typu jazda pod wpływem.

Fajnie że się robi kampanie tylko co z nich wynika poza urobieniem społeczeństwa by popierało dalsze dokręcanie śruby?

W innych krajach czymś normalnym jest, że się jedzie po winie czy piwku, tymczasem u nas wciąż się straszy alkoholem. Mamy bardzo niski limit dopuszczalnego alkoholu we krwi, niższy niż jakikolwiek kraj zachodni. Gdzie tu sens i logika?

Organizm inaczej sobie radzi z jazdą pod wpływem po przekroczeniu Odry czy jednak istnieje szansa, że nasz limit jest wyjęty z d...py kapelusza, zwłaszcza że to my pomimo ostrzejszych przepisów (nie tylko w tym względzie) i często większej ilości funkcjonariuszy na obywatela oraz wielkiej miłości do fotoradarów wciąż przodujemy w ilości zgonów na drodze.

Nie tylko nasze limity są bardziej wyśrubowane a więc to co w innych krajach w ogóle nie byłoby problemem u nas jest to jeszcze mamy ten nasz niechlubny wynalazek-trzeźwe poranki.

Zauważcie, polska policja nie walczy z ludźmi którzy nachlają się u szwagra czy w klubie i pomimo tego, że nie są w stanie nawet prosto chodzić z premedytacją siadają za kierownicą. Nie, kontrole nie mają miejsca wieczorami i nocą, a właśnie o poranku (najczęściej sobotnim i poniedziałkowym).

To jest operacja najzwyklejszego w świecie strzyżenia, policja często tamuje ruch każąc dmuchać kierowcy każdego pojazdu po kolei licząc po prostu że ktoś kto pił poprzedniego dnia załapie się na limit. To jest polowanie na ludzi, którzy pili wiele godzin wcześniej i zdążyli się przespać (co znacznie zmniejsza wpływ alkoholu na organizm), na ludzi którzy wsiedli do pojazdu wierząc że minęło wystarczająco wiele czasu i są "czyści".

Te rutynowe kontrole ani nie zwiększają bezpieczeństwa, bo ci kierowcy realnie nie byli w stanie upojenia, który mógłby wpłynąć w jakikolwiek sposób na ich czas reakcji i zachowanie na drodze, nie ma też żadnej wartości prewencyjnej i profilaktycznej bo ukarani nie są najczęściej świadomi że wciąż się rzutem na taśmę łapią ponad limit, więc nijak to nie zmieni ich zachowania i podejścia do tematu bo oni już teraz działali wierząc, że postępują legalnie.

Wisienką na torcie tego wszystkiego są same alkomaty i to w jaki sposób są utrzymywane przez policjantów. Niestety w Polsce nagminnie mamy do czynienia z lekceważeniem zarówno procedur wykonania pomiarów jak i kalibracji urządzeń. Wartości pomiarów to niestety bardzo często loteria, co jest niedopuszczalne gdy właśnie często o małe przekroczenie limitów się rozchodzi, ale co zrobisz, kierowca wie że pił poprzedniego dnia to akceptuje wynik bo przecież tyle wykazało urządzenie.

Jak przewertujecie artykuły na ten temat to bardzo często przewija się wątek tego, że już alkomat stacjonarny alkoholu nie wykazał, a przynajmniej nie w takiej ilości jak mobilny. No ale kto by się przejmował w tym państwie, przecież same rutynowe kontrole trzeźwości były nielegalne (tak, rzekomi stróże prawa nagminnie łamali prawo) co dopiero naprostowano w ostatnich latach i myślicie że ktoś za to beknął? Że chociaż zrekompensowano to w jakiś sposób poszkodowanym?

Łamanie prawa i oszukiwanie obywateli by ich okraść nie jest w tym wszystkim jednak najgorsze. Walka z pijanymi kierowcami, tym chochołem-wprost zabija ludzi, bo stanowi idealną zasłonę dymną ilekroć temat bezpieczeństwa się przewija.

Media straszą statystykami albo doszło do jakiegoś głośnego wypadku? Myślicie że przedstawiciel rządu wyjdzie przed kamery i powie, że przez lata zaniedbywał infrastrukturę? Czy raczej zwali na kozła ofiarnego np. pijanych kierowców, ogłosi dumnie że będzie golić kierowców jeszcze bardziej i to na pewno rozwiąże problem? Scenariusz przerabialiśmy już tyle razy i niestety będziemy go powtarzać w kolejnych latach.

To co kraje z niższą ilością wypadków mają ze sobą wspólnego to rozbudowana infrastruktura drogowa, u nas również widać gołym okiem, że największa poprawa bezpieczeństwa na drogach wiązała się z budową autostrad, dróg ekspresowych, obwodnic.

Ale cóż, budowa, modernizacja i utrzymanie dróg to droga i skomplikowana sprawa, która trwa latami więc efektów nie widać od razu, a jeszcze, nie daj Boże, może się zdarzyć tak że w międzyczasie zmieni się ugrupowanie rządzące i przypisze sobie sukces inwestycji zrobionej przez poprzedników.

Po co więc się z tym cackać, lepiej ogłosić dumnie walkę z pijanymi kierowcami, w końcu wiadomo że Polak to pijak, prosto, medialnie i jeszcze uzyskuje się przyzwolenie społeczeństwa na karanie losowych pechowców. A ginącymi na drogach kto by się przejmował, ci już nie zagłosują."

#takaprawda #motoryzacja #polskiedrogi #polityka #cytaty #wpunkt
źródło: comment_1638194580Rsi4NQUK37YqRTzgusDlu5.jpg
  • 15
Mamy bardzo niski limit dopuszczalnego alkoholu we krwi, niższy niż jakikolwiek kraj zachodni. Gdzie tu sens i logika?


@janinapomidor: to proste - p0lak nie umie pić. Jak mu pozwolisz na jedno piwko za kierownicą, to wychleje trzy. Jak pozwolisz na dwa, to skończy po pięciu. Jak kultura motoryzacyjna w PL osiągnie poziom "zachodni", wtedy będzie można pomyśleć o alko.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@gomjeden: jak traktujesz obywateli jak podludków do pomiatania przez pana ich, i władzę-to będziesz mieć równie kijowe rezultaty "na wyjściu" ¯\(ツ)_/¯

Jak chowasz dzieci w rozpadającym się zadupiu gdzieś na czarnym lądzie-to ciężko się dziwić, że będą tak a nie inaczej reagować i korzystać przy zetknięciu się z czymś, co dla człowieka wychowanego w bogatych krajach północy jest normą ¯\
(ツ)_/¯
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zapomnialemhaslo: albo może jednak nie-jeśli przyzwyczai się on do stabilnośc traktowania go przez władzę-i do tego, że ktoś mu daje więcej wolności, ale też razem z tym zaufanie. I wymaga odpowiedzialności-nawet po wypiciu. I nikt jej z niego nie zdejmie.
Lata kampanii i ostrej walki z pijanymi kierowcami a na Polskich drogach ginie nadal więcej ludzi niż w krajach gdzie te limity nie są aż tak wyśrubowane


@janinapomidor: To nie do końca tak.
Temat pijanych kierowców w Polsce przeszedł przez ostatnie 20 lat ogromną rewolucję.

Polska owszem ma jedne z najsurowszych przepisów dotyczących jazdy po alkoholu (jesteśmy jednym z niewielu krajów gdzie za jazdę, nawet bez wypadku, można trafić do więzienia),
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KomentatorTramwajowy: i ten rząd, i to państwo. W angielszczyźnie traktowane niemalże jak synonimy. Przynajmniej idealnie pasowałoby to do tego, że kulka polandball ma kolory "na opak" ( ) bo tak akurat w tym kraju się rzeczy mają. Dokładnie na opak.