Wpis z mikrobloga

Szpital Sochaczew, dziecko od mnie z rodziny ostatni dzień kwarantanny dostał 40 stopni gorączki wczoraj o 22 szybko telefon na 112 w celu wezwania karetki bo gorączka nie chce się niczym zbić. Na 112 mówią żeby jechać do szpitala… ale jak to ma kwarantannę przecież ? Trzeba jechać do szpitala karetka nie przyjedzie. Wiec jadą, wchodzą na SOR lekarz z oburzeniem ze czemu przyjechali przecież ma kwarantannę dziecko… No ale przecież na 112 dzwoniliśmy i kazali przyjechać… a macie do gdzieś na piśmie z bezczelnym śmiechem… zrobili wymaz okazało się ze negatywny no i w sumie dobrze ze negatywny. Skoro są już ja SOR to lekarz pewnie zbada dziecko osłucha postawi jakaś diagnozę co mu jest noże test na grypę zrobią… tak by pewnie zrobili w każdym normalnym kraju, ale nie w Polsce w Polsce lekarz na SOR w szpitalu w #sochaczew udziela dziecku TELEPORADY tak dziecko jest na SOR a lekarz dziwni do rodziców i udziela teleporady… Polećmy z tym w goroca może ktoś się ogarnie tam w tym szpitalu po takiej akcji
#koronawirus #sochaczew #medycyna #lekarze #sor #szpital #tematdlauwagi #leczenie
  • 88
@Buendia: Jedynym pajacem to ty tu jestes, ostry bol brzucha w poz to sie karetke wzywa jak taki ostry xD akurat pracuje w takim ze wiem bo widze setki skierowan miesiecznie, te same dziady ktore nie zleca ci badan kontrolnych bo poz za nie placi xD , lepiej goscia #!$%@? na sor zeby siedzial ze skierowaniem 8 godzin a moglby dostac pyralgine bo ma zwykla kolke nerkowa i pewnie by przeszlo.
@LowcaZMroku: nie mówię o ostrym brzuchu, a o bolu, który nie ustępuje mimo pyralginy, no spy, nlpztow. Wtedy co zrobisz? Ja też pracuje i w szpitalu i w przychodni mam perspektywę z obu miejsc. Mogę napisac z jednej i drugiej strony o takich patologiach. Nie wykonaniu pacjentowi podstawowych badań na SORze i wypisywanie. Nadal uważam, że nie można uogólniać i patologiczne i prostackie jest Twoje zachowanie. Dobrze wiem jak to wygląda
Prawda jest taka, że w pewnych okolicznościach pacjent powinien być diagnozowany w ramach SOR po to są te oddziały. Nie chodzi o to żeby pacjent siedział w poczekalni przychodni i czekac, aż mu się pogorszy bo jesteście za dobrzy na łatwe przypadki. Tylko oderwane kończyny i eko dla Was
@Matahari32: byqu dlatego targuje medycyna itd. To co się dzieje w służbie zdrowia to farsa i żałość porządek z kasta sędziowska kur… niech się wezmą za tych łajdaków. A potem przyjdą stażyści i będą robić kwik ciężko nam zarobić na stażu w szpitalu kwik daj więcej kwik albo założą te stare małpy białe miasteczko i będą robić sobie wakacje. Od zawsze są uważani za autorytety a autorytety to są żadne w
@TypowyFraciarz: Tak to właśnie się odbywa. Jakiś czas temu chciałem receptę dla kogoś u lekarza żeby przedłużył. Jak wszedłem do środka to kazał mi wyjść na zewnątrz i że będzie teleporada. Wyglądało to tak że siedziałem za drzwiami, a lekarz że drzwiami 2 metry dalej i była teleporada. I tak sobie rozmawialiśmy xd_ wy mieszkacie w jakimś lesie czy na Ukrainie? Ja swoją receptę załatwiam przez Internet i jeszcze tego samego
@TypowyFraciarz bo edukacja lekarzy i samorząd lekarski to patologia i mafia. Od początku mają wbijane szpadlem do głowy posłuszeństwo i hierarchię, bogiem profesor, królem procedura, lekarz poprawiający drugiego lekarza to co najmniej wykroczenie itd. Często słyszałem nawet o łamaniu psychicznym studentów, byle tylko się dopasowali do ustalonego porządku. A to tylko początek, po potem rezydentura i specjalizacja. Specjalizacja to w dużej części ściana nie do przeskoczenia, z powodu absurdalnie małe liczby miejsc.
Czytam różne wpisy dotyczące lekarzy, szpitali, przychodni i to co się odpierdziela w Polsce przechodzi wszelkie granice. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Mieszkam w Niemczech od prawie 7 lat i nie widzę różnicy w przyjmowaniu chorych przed i w trakcie „pandemii”. Da się? Da się. Szkoda, że w Polsce się nie da, że ludzie płacą składki i mają z tego jedno wielkie gówn*.
@TypowyFraciarz: to ja dla odmiany mogę napisać o Poznaniu. W ostatnich kilku miesiącach miałam sporo styczności ze służbą zdrowia - dwoma szpitalami (Raszei i dziecięcy na Krysiewicza) zarówno ja jak i moje dzieci - wszystko sprawnie, w szpitalu dziecięcym z SOR od razu nas wzięli na oddział (ale to była poważna przyczyna), badania na covid i rsv wykonali dopiero na oddziale w izolatce (ja szczepiona, dziecko oczywiście nie), wspaniały personel, bardzo
Ale jak Korwin 30 lat temu gadał, że służba zdrowia powinna być prywatna to gawiedź "ale, że jak to? Nikt nie będzie nas leczył???"
@xxGrandxx kurcze słabe macie tam akcje, jakiś miesiąc temu wylądowałam na SOR w Łódzkim WAM, ze względu na wymioty i zawroty głowy przy ostrym zapaleniu zatok. Weszłam bez skierowania, z buta. W ciągu godziny byłam na badaniach to głowy i zatok, pobrali krew, dali kroplówkę. Na wyniki kolejne 3h czekania, ale porównując do SOR we Francji na którym miałam przyjemność wylądować, to podobny czas. Nie było dramatu według mnie, choć typiara na
@crpingui: Wiadomo, nie wszędzie dominuje patologia. Z tego co opisujesz, to w Twoim przypadku wyglądało to w miarę normalnie.
A słabe akcje to u nas kiedyś były. Był okres, gdzie kontrakt na "opiekę świąteczną i nocną" miała placówka poza szpitalem, oddalona kilka kilometrów od niego. Skutek był taki, że gdybyś przyjechała do szpitala na izbę przyjęć w nocy, to odsyłali do tejże placówki, gdzie trzeba było odczekać swoje w kolejce do
jak w Stanach.


@Nowelizacja: Jak sobie wyliczysz ile przez 35 lat pracy płacisz ubezpieczenia to wyjdzie ci, że za jedną operację wycięcia wyrostka zapłaciłeś dwa razy tyle co w stanach.
@7160: właśnie o to chodzi, że opłaty na ochronę zdrowia są bardzo niskie ( przy prywatnej ochronie zdrowia byłyby dużo wyższe).

Tylko tu nie chodzi o wycięcie wyrostka (które można sfinansować prywatnie), ale o sytuacje, w której będą potrzebne szczegółowe badania, leczenie z powodu nowotworu itd. To kosztuje olbrzymie pieniądze i prawie nikogo nie stać na leczenie tego prywatnie. Można pisać, że prywatna ochrona zdrowia jest super dopóki nie zachoruje się/
erykanie bankrutują.


@Nowelizacja: Ale co pożyją to ich.

Trzeba by sprawdzić ile jest takich operacji, że coś ci wytną i sobie żyjesz w szczęściu.

Zazwyczaj to coś ci wytną - leżysz w bólu rok w szpitalu, idą na to miliony a pożyjesz po tym rok czy dwa.