Wpis z mikrobloga

@ImperiumCienia Tak. Bez dwóch zdań.
Uczy, że można w największym syfie być wewnętrznie wolnym i że zawsze trzeba mieć cel. Na przykład między Bożym Narodzeniem 44 a Nowym Rokiem 45 w Oświęcimiu zmarło bardzo dużo więźniów. A to nie dlatego że byli zatyzani i niedożywieni tylko dlatego że zapanowało powszechne przekonanie że front jest tuż tuż i że święta wszyscy spędza już w domu z rodzinami. Cała masa ludzi żyła ta nadzieją,