Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zarabiam dużo a co chwile odmawiam sobie droższych przyjemności.

Na początku kariery zawodowej nauczyłem sie ze lepiej przeznaczać zarobione oszczędności w siebie oraz w rozwój. W skrócie - wydawalem pieniądze na to co jest mi naprawdę potrzebne. Teraz mimo ze juz osiagnalem hakis tam poziom i stabilność ciężko mi sie przekonać do tego by kupic nowy telefon no iPhona. Tłumacze sobie ze jest mi niepotrzebny bo moj aktualny ma lekko przeszlo 2 lata. Te 3-4k zlote nie zrobiłby dużej różnicy, to tylko mala kropla a mimo to wmawiam sobie ze tego nie potrzebuję. Jak żyć.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61b5e50c1a841e000b7dcf95
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 22
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: dopóki nie będziesz jadł zupek chińskich, bo przecież tanio, albo wolał w chacie przed tv wypić se czteropaczka zamiast wyjść do pubu, bo to przecież w cenie jednego piwa na mieście to nie jest źle.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: normale podejście. W sensie warto jest czasami przemyślec czy nie odejmujesz sobie wszystkiego, bo sam telefon to jedno jeśli nie jest ci potrzebny na juz to zawsze fajnie poczekać do promek jakiś i wtedy kupić - masz wtedy zachowane poczucie bycia oszczędnym. Ale gorzej jeśli np nie jeździsz na wakacje, nie realizujesz tego co na prawdę chcesz robić/posiadac. To wtedy warto się zastanowić czy na przykład nie postanowić sobie, że
@AnonimoweMirkoWyznania: mam podobnie, najgorzej nie zarabiam a mam nadal telefon, ktory kupilem w 2017 roku, chodze w spranych ubraniach, ktore wymieniam dopiero jak się podrą. Codziennie widzę tych wszystkich Oskarków i Julki z nowymi ajfonami w timberlandach (zastanawiam się w sumie skąd mają na to hajs skoro przeważnie pracują w jakimś gówno gastro). Pewnie mają mnie za jakiegoś meliniarza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z Tobą jest wszystko w porządku, po prostu walczysz (skutecznie) w swojej głowie z wirusem konsumpcjonizmu, jeżeli czegoś nie potrzebujesz to tego nie kupujesz, proste.


@Defined: lol. w sumie mam podobnie jak op, ale co w takim razie robić z pieniędzmi? kilkaset tysięcy na koncie bardziej się przyda niż dobry telefon albo tv? hajs sam w sobie nic nie daje.
@krabar: Nie wiem, ja jestem tylko losowym wykopkiem, ale moim zdaniem jeżeli coś ma ci poprawić komfort życia, zaoszczędzi twój czas to warto to kupić. Nie ma obowiązku wydawania pieniędzy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Z Tobą jest wszystko w porządku, po prostu walczysz (skutecznie) w swojej głowie z wirusem konsumpcjonizmu, jeżeli czegoś nie potrzebujesz to tego nie kupujesz, proste.

@Defined:

iPhone to głupi przykład akurat. Znam ludzi którzy mają kasy a zydzą na wszystkim, wakacjach, ubraniach, jedzeniu, przyjemnościach.

Każdy z nas kiedyś zdechnie. Nawet największe kwoty na koncie nie będą miały znaczenia na końcówce. Żyć jak robak by wszystko przekazać dzieciom?
OP: @jascen: Z komputerem u mnie wyglada inaczej bo pracuje na nim i potrzebuje naprawde mocnego sprzetu. Ostatnio zainwestowalem w niego okolo 18k i to byl najlepszy wydatek jaki dokonalem od lat. Nie zaluje bo pracuje mi sie teraz przyjemnie jak nigdy wczesniej,
@pwone: na jedzenie nie zaluje, chociaz czasami mam wrazenie ze z wydatkami na zdrowe zarcie przesadzam, a tanie to wydatki nie sa,
@iuxtaposed: bo mam
@AnonimoweMirkoWyznania No to jedź na urlop, nie ma z tym problemu, ja też mam mieszkanie kase na koncie a nie czuje presji kupowania nowych elektrośmieci co dwa lata. Dosłownie żadna z osób które znam i zarabiają dobrze nie jara się takimi gadżetami więc to też nie jest tak że istnieje presja społeczna na kupowanie szpeju tylko dlatego, że się nie jest biedakiem.
nie jest tak że istnieje presja społeczna na kupowanie szpeju tylko dlatego, że się nie jest biedakiem.


@iuxtaposed: mysle ze jest dokladnie odwrotnie. Jak jestes biedakiem to musisz kupowac znane marki zeby pokazac, ze nie jestes biedakiem - ale o tym, ze jestes biedakiem wiedza tylko ludzie na tyle bogaci, ze nie musza niczego udowadniac