Wpis z mikrobloga

@RdzaSpi: Jakby nie chronili, to byle debil by poszedł wtargnął na posesję i potem miał pretensje, że go policja zatrzymuje i sąd skazuje za przestępstwo którego się dopuścił. Oni nie chronią prezesa, tylko ludzi, którzy są pozbawieni własnego intelektu i mogliby sobie zaszkodzić.
  • Odpowiedz
@RdzaSpi:
Policja a nie psy.
Nie pilnują kota.
Gdyby nie życzenia i groźby śmierci nie musieli by tam stać.
Na codzień nie ma tam policji, tylko gdy coś zaczyna się dziać, protesty etc.
  • Odpowiedz
@Isra nie to jest zdjęcie z prostestow z zeszłego roku. Mieszkam jakieś 500m od niego. Oczywiście co chwila kręci się tam jakiś patrol ale nikt nie stoi pod furtka
  • Odpowiedz
@Isra: Tak, tylko częście się schowani gdzieś w nieoznakowanymi, albo duże radiowozy stoją schowane w bocznych ulicach. 5-10 radiowozów w odległości 500-1000m jest 25h
  • Odpowiedz