Wpis z mikrobloga

Szukam tytułu filmu, bodajże opartego na jakiejś polskiej książce. Aktorka daje prawa do używania swojego zitalizowanego wizerunku w przyszłych filmach i traci nad nim w końcu kontrole. Dalej świat wygląda jak jakiś metaverse czysta artystyczna abstrakcja. Na końcu odłączają się i widzą świat takim jaki jest na prawdę.

#film
  • 1
  • Odpowiedz