Wpis z mikrobloga

JESTEŚMY krajem najprzedziwniejszych kontrastów. Datuje się to zresztą nie od dziś. Zastanówmy się na przykład nad tekstem popularnej przedwojennej piosenki:

"Puder, ołówek do brwi, krew na ustach czerwieni się, szkli. Lecz pomimo pięknego rysunku, przy pocałunku przeszkadza mi". Piosenka ta mówi o nadmiernych upodobaniach zdobniczych kobiet.


Z danych statystycznych tego okresu wynika natomiast, że tak umalowana, pożądana, acz bezimienna kobieta polska używała niecałe pół deka mydła dziennie. Takie bowiem była zużycie