Wpis z mikrobloga

@p0lybius: No właśnie. Zibi jest dobry żeby coś załatwić, idealny akwizytor i polityk. Natomiast beznadziejny współrozmówca, znawca wszystkiego, który nie daje dojść do słowa, bije wszystkie argumenty przeciwko swoim jakimiś aroganckimi (często ad personam) odzywkami. Zapraszają go do tych programów, bo zna ludzi, wie więcej od polskich majwenów i czasem wyda im jakiegoś hita z szatni albo z zagranicznego podwórka.
Poziom polskiego dziennikarstwa sportowego to też nie jakieś Himalaje. Zarabiają kasę