Wpis z mikrobloga

Szukam kolejnej książki z gatunku fantasy do przeczytania i zauważyłem, że autorkami większości nowych tytułów są kobiety. Nie jestem seksistą, gdy się jednak zastanowiłem, to doszedłem do wniosku, że nie przeczytałem żadnej dobrej książki fantasy, napisanej przez kobietę. Czy też tak macie? Może polecicie mi coś, co zmieni moje zdanie?

#fantasy #ksiazki

Czy kobiety potrafią pisać dobre książki fantasy?

  • Nie, poza nielicznymi wyjątkami 66.0% (33)
  • Tak, jest mnóstwo świetnych autorek fantasy 34.0% (17)

Oddanych głosów: 50

  • 17
@ForTheEvulz to jak nie seksista, to może ignorant? ( ͡º ͜ʖ͡º) na listach laureatów i laureatek (nominowanych również) nagrody Hugo jest całkiem sporo kobiet ( ͡º ͜ʖ͡º) ciekawe jak często się jeszcze zdarza, że przez takie stereotypy dalej publikują pod zmienionym nazwiskiem/skrótem, by nie było widać, że to pisarka :)

A od siebie polecę Susanne Clarke, uwielbiam ją od pierwszych stron Jonathana
@mojnicknawykopie: Nie muszą to być nowości, dzięki.

@mateusz-bogacki: O nie, doczytałem do House Of Chains i odpadłem. Erikson jest dobry w wymyślaniu światów i historii, ale prozę ma słabą. Jego postacie i dialogi są absolutnie fatalne.

A od siebie polecę Susanne Clarke, uwielbiam ją od pierwszych stron Jonathana Strange i pana Norrella.


@lunaria: Trzeba było zacząć i skończyć na tym zdaniu, a ból dupy zachować dla siebie ( ͡
@mateusz-bogacki: Nie Ty jednen, seria ma sporo fanów. Ujmę to inaczej - mnie postacie nie zainteresowały. Czytając miałem gdzieś co się za chwile z nimi stanie. To moja subiektywna, niepopularna opinia. Za to całkiem obiektywnie mogę stwierdzić, że większość dialogów, brzmiała na coś robionego na użytek czytelnika, a nie jak prawdziwa rozmowa dwóch postaci.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ForTheEvulz: mi się bardzo spodobały dwa pierwsze rozdziały "Shadow of the Fox" Julie Kagawy. Co prawda czytam po angielsku i przynajmniej w tym języku zdania są skonstruowane w sposób porywający mnie na emocjonalny rollercoaster, co jest dla mnie zadawalającym doświadczeniem.
@ForTheEvulz: Nie wiem czy chodzi ci tylko o fantasy czy ogólnie fantastykę, ale trylogia "Pęknięta Ziemia" Nory K. Jemisin podłapuje się. Natrzaskała głównych nagród Hubo Nebula, że głowa mała.

W każdym razie po Malazanie to nic takiego (wszelkie young adult sandersy mogą się schować) wrażenia na mnie nie zrobiło jak Pęknięta Ziemia. Sztos książki 10/10.
@ForTheEvulz:

"Dragonriders of Pern" Anne McCaffrey

Jeśli chodzi o SciFi to jest sporo dobrych autorek.

Ale ostatnio to promują głównie autorów którzy mają inną płeć niż mężczyzna i inny kolor skóry niż biały.