Wpis z mikrobloga

Mirki, wyjechałbym do Norwegii, na początku pewnie polska agencja ale kiepsko tak utknąć. Powiedzcie czy w Bergen, Alesund, Stavanger imigrant jest w stanie zarobić na życie usługami takimi jak: serwis pieców gazowych(w PL mam uprawnienia w NO pewnie trzeba by się starać), instalacje windowsa / pomoc przy konfiguracji, usługi elektryczne - modernizacja instalacji, pomiary, przeróbki instalacji, zrobienie instalacji od zera(ale samemu też kiepsko tutaj trzeba by mieć kogoś do pomocy) mam SEPy w PL staram się o norweskie DSB, ustawienie anten.

W PL pracuje na etacie w biurze jako inżynier budowy(praca w autocadzie, zaopatrzenie firmy, załatwianie spraw urzędowych itp) + łapię zlecenia na fixly jak wyżej ale głównie obecnie robienie instalacji ze znajomym.

Czy w Norwegii można liczyć że wystarczy na życie na zasadzie kawalerka, pięcioletnie auto, kilka razy w roku budżetowe wakacje na Malcie / Grecji? Jestem sam. Czy jednak dobra znajomość ang. zerowa norweskiego nie wystarczy aby łapać takie zlecenia? Też pewnie trzeba by tam założyć działalność. No i pytanie czy Norwegowie raczej zlecą takie proste sprawy komuś czy zajmą się tym samodzielnie?

#irlandia
#pytanie
#praca
#norwegia
#emigracja
  • 4