Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirki.
Potrzebuję waszej porady, najlepiej od kogoś, kto sam miał podobnie przykry problem.
W marcu tamtego roku wsiadłem za kółko mając 0,6 promila alkoholu we krwi. Zapomniałem włączyć świateł i zatrzymała mnie policja. Od tego dnia moje prawo jazdy widnieje w systemie CEPiK jako zatrzymane. Oczywiście wiem, że było to debilne, idiotyczne i nieodpowiedzialne i bardzo tego żałuję. Kilka miesięcy później przyszedł mi wyrok: 3 lata zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, 5k kary na fundusz i 2k grzywny-mandatu. Odwołałem się i zamienili mi grzywnę 2k na 4 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, co mi o wiele bardziej odpowiada, bo nie mam pieniędzy, a jestem pewny, że nigdy więcej tego już nie zrobię. Złożyłem wniosek o wysłanie mi odpisu wyroku. Zrobiłem to w listopadzie i nadal czekam. Czyli oficjalnie wyrok nadal nie jest prawomocny, No i tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie:

1) Czy mój zakaz będzie liczony po uprawocznieniu się wyroku i dopiero od tego czasu będę mógł odliczać półtora roku, aby móc złożyć wniosek o założenie w moim samochodzie tzw. alkolocka?
2) Jeśli nie, to czy odwołać się znowu od decyzji i w uzasadnieniu napisać, że proszę, aby na poczet zakazu zaiiczyli czas, od którego zatrzymano moje uprawnienia (marzec 2021)? Chodzi o to, że chciałbym móc złożyć wniosek do sądu o alkolocka półtora roku od czasu, w którym zatrzymano moje prawo jazdy. Czyli wniosek chciałbym wysłać we wrześniu tego roku.
3) Czy w odwołaniu mogę również prosić o to, aby zakaz dotyczył tylko prawa jazdy kategorii B? Muszę pomagać ojcu w prowadzeniu pizzerii jako kierowca, gdyby mi zostawili kategorię AM mógłbym wtedy kupić skuter i na nim popylać rozwożąc pitcę. I ogólnie jakkolwiek poruszać się od punktu A do B, już nawet poza pracą, bo mieszkam w dość dużym powierzchniowo mieście, w którym samochód to niewiarygodnym udogodnieniem.
4) Czy decyzję o alkolocka trudno jest dostać? W tym czasie nie popełniłem żadnego przestępstwa, tzn byłem grzeczny. Pracy obecnie nie mam, ale jeśli będę miał, to na 99% na umowę zlecenie. Czy to, że byłem grzeczny od czasu zakazu i spełniłem wszystkie formalne wymagania takie jak zapłacenie na fundusz 5 koła wystarczy, aby sądu przychylił się do mojej prośby pozytywnie? Ktoś miał podobną sytuację?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.Jeśli jest ktoś, kto mógłby udzielić mi rady, ale nie chce się chwalić publicznie tymi tematami pod swoim nickiem, niech wyśle mi wiadomość prywatną (tutaj, na mirkowyznania do Opa) albo najlepiej jeśli może niech zostawi komentarz - ja do niego napiszę ze swojego konta.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich.
#prawo #prawojazdy #samochody #auto #prawokarne #prawnik #adwokat #jezdzijzwykopem #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61d23abd0ed247000a92812f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: wydaje mi się, że utrata uprawnień liczy się od dnia ich zatrzymania. Po zatrzymaniu na dłużej niż rok i tak będziesz musiał zdać ponownie egzamin na prawko. Prosić sąd możesz o co tylko chcesz, ale jazda pod wpływem alko jest jak wiadomo piętnowana więc nie sądzę, że ugrasz coś więcej niż alkolock po 2 latach, który też nie mało kosztuje.