Aktywne Wpisy
rybsonk +26
Śmiesznie, że jest tak dużo nazw które nijak się nie mają do opisywanych rzeczy.
- świnka morska nie ma nic wspólnego z morzem ani ze świniami
- para spodni to jedna sztuka, miałoby sens mówienie "para nogawek"
- ciepły azot jest tak naprawdę bardzo zimny
- Gorzów Wielkopolski nie leży tak naprawdę w Wielkopolsce
Znacie inne przykłady?
#gryparatowaniapoziomu #ciekawostki #geografia #chemia #zwierzaczki
- świnka morska nie ma nic wspólnego z morzem ani ze świniami
- para spodni to jedna sztuka, miałoby sens mówienie "para nogawek"
- ciepły azot jest tak naprawdę bardzo zimny
- Gorzów Wielkopolski nie leży tak naprawdę w Wielkopolsce
Znacie inne przykłady?
#gryparatowaniapoziomu #ciekawostki #geografia #chemia #zwierzaczki
Fajrantboy +252
Opowiem moją, zatrudniłem się, to była moja druga poważna praca. Komunikacja była na skype (nie było jeszcze slacka, discorda), tam żeby nie używać prywatnego konta musiałem szybko założyć jakieś służbowe. Założyłem i przy rejestracji wyklikałem jakąś z dupy datę urodzenia.
Dla tych co nie używają skype - jak się ustawi datę urodzenia i nie poklika w ustawieniach żeby jej nie było widać to znajomi na liście dostają info, że dany user w danym dniu ma urodziny.
Później się dowiedziałem, że w firmie był zwyczaj, że na każde urodziny cały zespół (koło 50 osób) śpiewał jubilatowi 100 lat na koniec dnia i dostawało się upominki od firmy.
Siedzę sobie raz pewnego lipcowego, dochodzi 17:00 i się zaczynam zbierać a tu nagle wszyscy podchodzą do mojego biurka i śpiewają sto lat. Nie wiedziałem #!$%@? co się dzieje. Do końca pracy w tej firmie udawałem, że urodziny mam w lipcu. Dodam, że tak na serio to urodziłem się w listopadzie XDDDDD
Ale, że po peselu nie sprawdzili... ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
#praca #pracbaza #korposwiat #korpo #oswiadczenie #heheszki
sudo apt-get install clamav
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
Lata temu zmienił się dyrektor mojego ówczesnego działu, który sporo czasu spędził w Japonii i w ramach pożegnania dostał od Japończyków drzewko bonsai, które miał naprawdę sporo lat i z dumą trzymał w swoich pokojach, gdzie pracował.
W firmie była firma od kwiatków, z tym że oni mieli spis tych roślin i #!$%@? od A do Z i nic
Komentarz usunięty przez autora
Strasznie dawno to było, a i mnie tam długo nie ma. Do tego ta firma od roślin była spora. Mogło tak być, że jej nie wywalili, a np. przenieśli do innego klienta. Tak się zresztą często robi z informatykami firm zewnętrznych, bo sporo z nich ma ujemny social skill i raz na
Poszedłem do niego, żeby zapytać czy by mnie nie wrzucił gdzie indziej i trochę wyżej.
Ten się nawet ucieszył, zgodził i mówi:
- Nawet dobrze się składa, bo i tak miałem zlikwidować Twoje stanowisko.