Aktywne Wpisy
ChwilowaPomaranczka +190
Dorszowy +45
Pamiętam jak zostały wprowadzone niedziele niehandlowe. Pamiętam jak wtedy plułem jadem, bo jak to tak nie móc pójść do Lidla w niedzielę. Pamiętam jak się wkurzałem zawsze widząc sobotnie kolejki.
A potem się ożeniłem, a moja żona zaczęła krótko przed ślubem pracę w Jysku. Prawie każda sobota pracująca. Czasami za to ma wolny dzień w tygodniu, ale co z tego skoro wtedy ja jestem w pracy. Niedziela to nasz jedyny pewny wspólny
A potem się ożeniłem, a moja żona zaczęła krótko przed ślubem pracę w Jysku. Prawie każda sobota pracująca. Czasami za to ma wolny dzień w tygodniu, ale co z tego skoro wtedy ja jestem w pracy. Niedziela to nasz jedyny pewny wspólny
Dzwonić po śmieciarkę?
Opierasz cały swój pogląd na dowodzie anegdotycznym i twierdzisz, że przez to co spotkało ciebie dyskwalifikuje poprawność wszystkich testów xD
Jak jeszcze je trochę potrzymasz to zamiast paska może pojawić się beniz i nie będzie to nic nadzwyczajnego.
No jaśniej tego się już nie da wytłumaczyć
Komentarz usunięty przez autora