Wpis z mikrobloga

Wydawało mi się, że to już było napisane setki razy, i kompletnie nie ma sensu powtarzać w kółko tego samego. Ale jednak, fakty mówią same za siebie - ludzie nadal są zszokowani oczywistymi prawdami. Więc chyba trzeba to cisnąć do porzygu, aż do najbardziej ociężałych dotrze jak ten świat funkcjonuje.

A więc od początku:
Kobiety i mężczyźni są przez społeczeństwo odbierani INACZEJ. W skrócie, w 90% sytuacji społecznych:

PIĘKNA kobieta może liczyć na uwielbienie, akceptację i wyrozumiałość.

PRZYSTOJNY mężczyzna może liczyć na uwielbienie, akceptację i - odrobinę wyrozumiałości.

BRZYDKA kobieta może liczyć na akceptację i odrobinę wyrozumiałości.

BRZYDKI mężczyzna nie może liczyć na nic.

#blackpill #przegryw #logikarozowychpaskow #pieklomezczyzn #pieknokobiet
  • 41
@towfik1234: XDDDDD ależ #!$%@? się mylisz xD kiedyś byłam loszką 70 kg, dzisiaj jestem chudą hot alternatywką i to, jakie piekło zafundowało mi społeczeństwo za sam fakt bycia grubą jest #!$%@? materiałem na książkę. Totalnie nie, jak chcesz jakies hot tejki na mirko wysrywać to nie pisz chociaż głupot. Zgodzę się, że życie jako atrakcyjna kobieta to życie na lvl easy ale brzydkich typów w moim kręgu znajomych nikt nie traktował
@olaf_wolominski: nie, nie byłam traktowana jako człowiek tylko jak śmieszny dodatek do grupy. Kiedy wychodziliśmy ze znajomymi na obiad to nieważne co zamówiłam, było to komentowane. Nikt nie patrzył na mnie w sposób romantyczny, jeżeli coś mnie bolało to było ewidentnie winą mojej wagi. A przypomnę, nie warzyłam 150kg tylko 70kg. grube kobiety się systemowo ostracyzuje w niewyobrażalny sposób i proszę, nie sprowadzaj mojego doświadczenia do absurdu tylko pod to, żeby
Zgodzę się, że życie jako atrakcyjna kobieta to życie na lvl easy ale brzydkich typów w moim kręgu znajomych nikt nie traktował tak źle jak mnie, brzydką laskę.


@avanea: Sam jestem normikiem, ale widziałem sytuacje gdy typek 2/10 podrywał laskę 4/10 na jej twarzy widać było obrzydzenie.

Bili cię w szkole? Bo u mnie grubasów bili. Wyzywali cię i poniżali jak grubasów w mojej szkole?

Czy te całe "złe" traktowanie sprowadzało
@LateNever: tak, byłam bita i poniżana, kiedyś "koledzy" zdjęli mi bluze przy całej szkole żeby zobaczyć jak wyglądam. I to było liceum, a nie podstawówka. Dzisiaj jestem atrakcyjną dziewczyną w kanonie i tym bardziej widzę i pamiętam, o ile gorsze było moje zycie gdy byłam gruba.
@LateNever: wiesz, zerknij na mój najnowszy wpis na mirko (w którym aktualnie toczę niemałą batalię xD), na którym tłumaczę, że wcale tak to nie musi wyglądać bo mój chłopak nie jest w ogóle chadem z piekną twarzą ale wystarczyło traktowanie mnie z szacunkiem, żeby mnie zdobyć. I rozumiem Twoje rozgoryczenie tym, jak ludzie teraz się nawzajem traktują i oceniają tylko i wyłacznie po wyglądzie, też bym była #!$%@?. Ale serio moim
@avanea: online dating z punktu widzenia normalnego faceta, normalnego a nie brzydkiego wygląda tak; ghosting, odpisywanie raz na kilka dni, ghosting, randka, ghosting i tak dalej. Nie chce sobie wyobrażać jak to wygląda jak jesteś brzydki. Nie dziw się, że faceci tracą szacunek i sympatię do lasek bo po prostu kobiety w aplikacjach randkowych i czasami w social media zachowują się zwyczajnie skandalicznie.

Mi laski na tinderze potrafiły napisać coś w
@avanea: I chętnie na przykład pochodziłbym sobie na randki i nawet zainwestował, ale kobiety nie są tego warte. Ghostują. Kumpla tinderówa rzuciła dla jego kumpla. Czysty darwinizm. Dlatego ja i wielu facetów inwestuje w kobiety bardzo mało, nie dlatego, że jesteśmy potworami a dlatego, że zainwestujesz a szansa, że kobieta cię zghostuje albo źle potraktuje albo coś się #!$%@? wynosi z 80%.
@LateNever: wiesz, szczerze mi przykro że trafiasz na takie okazy :( na pocieszenie moge Ci powiedzieć, że zanim ja weszłam w tinder-związek to spotkałam się z 30 typami (spotkałam, proszę nie dopisuj sobie do tego "bolcowania" czy innego umniejszania mi), z niektórymi kilka razy. Więc rozumiem doskonale frustrację wynikającą z randkowania online, szczególnie bedąc facetem. I jakkolwiek trywialnie to nie zabrzmi - naprawdę uważam, że poświęcenie wystarczająco dużo czasu i energii
naprawdę uważam, że poświęcenie wystarczająco dużo czasu i energii może skutkować faktyczną relacją


@avanea: powiedz to mojemu kumplowi który umawiał się z laskami 2-3 miesiącr a później ghosting i to nie jeden raz. Chłop nie wytrzymał i posłuchał mojej rady a radziłem mu żeby się umawiał z kilkoma laskami równolegle xD

nie masz zielonego pojęcia jak to wygląda od drugiej strony ale też nie masz jak bo nie jesteś chłopem.
@LateNever: wiesz, nie ma jednego idealnego przepisu na randkowanie. Ja moge podzielic się tym co u mnie zadziałało. I jak liczysz na seks to fakt, z Twoim nastawieniem zapewne seks dostaniesz. Jak liczysz na związek to sam doskonale wiesz, że to już wymaga trochę więcej zachodu
@avanea: Cóż to tak nie działa, w sensie powiedzmy w dawnych czasach ludzie chodzili na randki poznawali i później był seks, ale istniało kilka niepisanych zasad:
a) już na etapie randkowania jest pewna wyłączność
b) jak z kimś randkujesz to jesteś nim zainteresowany

Obecnie facet może zweryfikować czy kobieta jest nim zainteresowana tylko jeśli pójdzie z nim do łóżka. Faceci którzy starają się normalnie randkować są notorycznie porzucani oraz ghostowani a
@avanea: Mi jedna laska powiedziała to co ty, że chce się spotykać i poznawać to jej powiedziałem prosto; jak mam się z tobą spotykać powiedzmy 3 miesiące i będzie seks, to nie dziękuje, nie jestem zainteresowany. No i laska przespała się ze mną na 3 spotkaniu. Seksy były słabe, w ogóle dużo rzeczy nie zagrało więc się pożegnaliśmy. Próbowała mnie jeszcze sfriendzonować to ją bzyknąłem na pożegnanie i tyle.