Aktywne Wpisy
masur1 +291
Eh, w poprzedniej pracy byłem 3,5 roku, zwodzili mnie z podwyżkami i awansami. Bardzo lubiłem tamtą pracę, ale finalnie każdy pracuje aby zarabiać, a nie dla atmosfery.
W międzyczasie odezwała się rekruterka, od niechcenia przeszedłem 3 etapy rekrutacji, dostałem list intencyjny na maila, jednak nadal czekałem na rozmowę roczną w maju, liczyłem, że w końcu zgodnie z obietnicami dostanę awans. Nic bardziej mylnego. 3 miesiące wypowiedzenia ciągnęły się jak flaki z olejem,
W międzyczasie odezwała się rekruterka, od niechcenia przeszedłem 3 etapy rekrutacji, dostałem list intencyjny na maila, jednak nadal czekałem na rozmowę roczną w maju, liczyłem, że w końcu zgodnie z obietnicami dostanę awans. Nic bardziej mylnego. 3 miesiące wypowiedzenia ciągnęły się jak flaki z olejem,
NicolasLatifi +1282
Wtem do sklepu wchodzi człowiek całkowicie ubrany na czarno, z wąską szczeliną na oczy między czarną czapką a czarną maseczką. Nasz wzrok krzyżuje się na moment, on przez ułamek sekundy się waha, ale dalej idzie w kierunku regału z przecenami. Podnosi cały karton jakichś słodyczy (chyba marki kinder), znowu spogląda na mnie i kieruje się do wyjścia, tym razem szybkim krokiem. Ja natomiast, cały czas stoję napięty i powoli dociera do mnie, że jestem świadkiem kradzieży. Złodziej po wyjściu ze sklepu odwraca się trzeci raz, patrzy mi w oczy i znika za rogiem.
Przedarwszy się przez kolejkę ludzi do jednej z dwóch otwartych kas, mówię do kasjerki, że chciałbym zgłosić kradzież. Pani patrzy na mnie obojętnie, obraca się do koleżanki i mówi, że
- Zosiu, pan chce zgłosić kradzież.
Pani Zosia z kasy obok, wstaje, powoli idzie do szarych drzwi między kasami samoobsługowymi, a ziemią do kwiatów i zniczami i mówi do kogoś, że:
- Pan chce zgłosić kradzież
Z kantorka wychodzi zaspany ochroniarz, z kogutami na głowie, zarostem, widoczną nadwagą i białą sierścią jakiegoś zwierzęcia na granatowym polarze; zaczyna się nerwowo przechadzać z zaplecionymi dłońmi za plecami wzdłuż kas. Nie spojrzał na mnie, nie poszedł sprawdzić kamer.
Zrezygnowany podreptałem do kas samoobsługowych. Zrozumiałem, że byłem jedyną osobą w sklepie, której zależało na ujęciu złodzieja. Już więcej nie będę się poczuwać.
Akcja miała miejsce dzisiaj w #krakow #nowahuta, a na zdjęciu jest przybliżona lokalizacja w układzie typowej #biedronka
@DerMirker: zna teraz twoją twarz....