Wpis z mikrobloga

W pewnym kraju w pewnej miejscowosci byly dwa sklepy. Panowal również nietypowy zwyczaj gdzie właścicielem owych sklepów stawał sie mieszkaniec miasteczka ktory zostal wybrany przez wiekszosc ludzi zamieszkujących to miasteczko. Zycie sie toczylo, co jakis czas zmieniali wlascicieli, raz bylo lepiej a raz gorzej ale jakos to szlo i wszyscy zyli w zgodzie. Pewnego razu obecny zarzadca sklepow wpadl na pewien pomysl, po co mam stawac na glowie zebym za kilka lat znowu zostal wybrany na zarządcę jak moge to zrobic w dużo prostszy sposob! Jak pomyslal tak zrobił i ustalil pewne zasady. W sklepie A obnizyl znaczaco ceny natomiast w sklepie B jpodwyzszyl jednak do sklepu A mogli chodzic jedynie najglupsi i najbiedniejsci mieszkancy miasteczka, a im kto byl glupszy tym mial nizsze ceny. Doszedl do wniosku ze w miasteczku wiekszosc jest biedna i glupia wiec nie bedzie mial problemu z wyborem na nastepne "kadencje". Po pewnym czasie doszlo jednak do sytuacji gdzie wplywy do budzetu od bogatszych nie wystarczaly na straty poniesione przez sprzedaz biednym po zanizonych cenach. Zarzadca popadl w dlugi. Zeby z nich wyjsc musial jeszcze bardziej podniesc ceny dla bogatszych. Spowodowalo to sytuacje gdzie czesc bogatszych postanowila zmienic miasteczko przez co nadal wplywy od nich nie pokrywaly strat. Postanowil wiec podwyzszyc ceny dla biednych ale w taki sposób by nadal byly nizsze niz dla tych bogatszych. Jak ludzie przychodzili do niego i pytali dlaczego ceny sa takie wysokie odpowiadal ze to nie jego wina, to wina tych zlodziei i cwaniaków ktorzy kupuja w sklepie B, on chce przeciez dla nich jak najlepiej i co chwile wprowadza kolejne ulgi! I tak trwala taka sytuacja, kto byl bardziej obrotny to wyjeżdżał. Sklepy nie mialy dochodow, zarzadca byl coraz bardziej zadluzony co powodowalo to ze sie bardzo powoli rozwijali. Doszlo do sytuacji gdzie biedniejsi musieli placic 2x tyle co na poczatku w sklepach zeby pokryc dlugi które zaciągnął zarzadca w zeby dalej mogl funkcjonowac. W koncu doprowadzilo to do tego ze ceny wzrastaly co miesiac a sklep musial oglosic upadłość. Wtedy wszyscy przejrzeli na oczy.
#polskilad #polska #bekazpisu
  • 8