Wpis z mikrobloga

@ceemack: Możesz podejść inaczej, zamiast bawić się w grafika i tworzyć tą zawartość w edytorze graficznym, wydrukowałbym z dokumentu tekstowego co trzeba - znaczy ten fragment, dobierając czcionkę i wielkość (to łatwo raczej da się ustalić) i zeskanował na identycznym setupie. Potem właśnie w GIMPie nałożyć na siebie warstwy i poprawić.