Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 40
20 244 + 23 + 23 = 20 290

Bieda-tydzień tym razem.

Natłok różnych zajęć oraz totalny brak weny i chęci spowodował, że dopiero w piątkowy wieczór udało mi się zebrać pierwszy raz w tygodniu na rower. Jak na nocnego marka przystało wybrałem się na zwiedzanie Marek - nocą. Cel, połatanie lokalnych kwadraciątek, wykonany w 100%. Przy okazji zaliczona, druga już w tym roku, gleba. Tym razem na zamarzniętych błotnych koleinach…

W niedzielę wyszło trochę słońca, które zachęciło do kolejnej wycieczki. Idąc za ciosem i nie mając pomysłu na dłuższe kręcenie, kontynuowałem lepienie małych kwadratów. Szybko okazało się, że zamiast jeżdżenia to więcej przy tym było chodzenia - a konkretnie przedzierania się przez krzaczory. Wysiłek został jednak nagrodzony widokiem różnego rodzaju zwierzyny - w samym sercu mieszkalnej Białołęki. Sarenki, kaczki, lisek - to w sumie częste widoki. Ale czaplę widziałem tutaj po raz pierwszy. Niestety ptaszysko zdążyło się spłoszyć zanim wygrałem walkę z rękawiczkami i aparatem.

#rowerowyrownik #gravel #rower #ruszwarszawa

Skrypt | Statystyki
Pobierz
źródło: comment_1643063810nZSjlF1hbZKMs9zyw6YbD6.jpg
  • 4