Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Nieraz słyszałem, że na początku lat 90 w czasie hiperinflacji niektórzy spłacili kredyt jedną pensją. Nigdy jakoś się tym nie interesowałem, a tych czasów nie pamiętam.
Ktoś coś podpowie, czy to prawda, czy jakieś bajki lub jakies specjalnie oferty dla wybranych?
Czy taka sytuacja jest możliwa obecnie?
#nieruchomosci #kredythipoteczny
  • 26
@MrDzik: Zdarzały się kredyty z PRL gdzie w umowie był wpisany stały % i faktycznie dało się spłacić to jedną pensją post-inflacyjną. Dziś jest możliwa jeżeli masz kredyt ze stałą stopą, a w najbliższych 5 latach zaliczymy hiperinflację ale 99% branych kredytów to zmienna stopa która zabezpiecza banki przed takim scenariuszem..
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@panstolec: jak najbardziej brałem pod uwagę wszystkie powiązania, że sytuacja jest całkiem inna. Gdyby jednak w całej Unii szalała inflacja to np powiedzmy mieć złoto i wymienić to byłoby w jakimś stopniu realne.
@kiedysmialemtubordo: Myślałem tu o sytuacji właśnie że stałym oprocentowaniem.
@PfefferWerfer: O to mi chodziło, więc niektórzy mogli faktycznie tak zrobić. Nie wiedziałem czy wtedy ktoś oferowała stały %. Pewnie jakieś zakładowe kredyty to były
@giorgioflojdini: ty jestes pajac i naucz sie czytac to co napisalem, bo dalem ten sam przykład tylko na stałej stopie xD

chyba ze ktos ma stala stope i w tych 5 latach podskoczy mu pensja o 10000% i wtedy bedzie zarabiał z 300tys miesiecznie i sobie spłaci.

Idz byc prostakiem gdzies indziej.
@giorgioflojdini: No już, nie zesraj się tam. Większości nie stać na spłacenie kilkuset k hipoteki w ciągu 2,5,11 miesięcy. Gdyby mogli to by pewnie to zrobili już dawno temu.

Jak masz stopę zmienną to masz wibor 3m albo 6m i bank ci aktualizuje stopy zależnie od decyzji RPP co kwartał albo co pół roku.

Jak masz stopę stałą to biorą wibor 3m/6m z momentu udzielenia kredytu i przeliczą ci go dopiero
@MrDzik: Moi dziadkowie od strony taty tak mieli. Nie mieli przez miesiąc co do garnka włożyć, ale kredyt spłacili. Dziwne czasy, bo z drugiej strony dziadkowie od strony mojej mamy w latach 90 wzięli kredyt na mieszkanie i gdyby nie to, że babcia sprzedała to mieszkanie wraz z kredytem to do tej pory by go spłacała.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@nophp: @S_____: dzięki Mirasy, czyli jednak to nie są bajki, choć była na to niewielka szansa dla zwykłych ludzi. Jednak tak jak wyżej pisali raczej takich dziwnych czasów już nie zobaczymy.
@MrDzik: Banki się teraz zabezpieczają przed takimi akcjami, więc raczej nie. Przypomniało mi się jeszcze jak wujek za 20-30 świń kupił dom w tamtych latach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@S_____:
Tak było w latach 90, równocześnie ludzie, którzy mieli oszczędności w gotówce tracili praktycznie cały majątek.

I do speców powyżej, nawet jeśli bank ma zmienne oprocentowanie, które rośnie wraz ze wzrostem stóp, to kapitał pozostały do spłaty pozostaje na tym samym poziomie.
Teraz żeby pokazać skalę, w latach 1988 przeciętne roczne wynagrodzenie to było jakieś 650tys PLN. Załóżmy, że ktoś wziął kredyt na 10krotnosc rocznego wynagrodzenia (nie wiem ile kosztowały