Wpis z mikrobloga

Został bohaterem prawaków, bo pojechał bronić dorobku uczciwych ludzi przed gniewem bydła lamentującego nad postrzeleniem murzyna z nożem w ręku i prawie przypłacił do życiem lub zdrowiem.


@RzutKamieniem: Pojechal brainlet postrzelać do ludzi, a potem prawaki onanizowaly się do niego przez pół roku na wypoku zupełnie zapominając jak wcześniej śmiali się z twitterowych julek, które robiły dokładnie to samo robiąc bożka z Floyda xD
  • Odpowiedz
@bylem_zielonko: Wykopowe prawactwo miało zdecydowanie bardziej racjonalny powód do gloryfikowania Rittenhousa, aniżeli Juleczki do gloryfikowania Floyda.

Albowiem Kyle jest bytem nieskazitelnym, zaś Floyd dusi się właśnie będąc zapiętym w homonto i zapinanym w dupsko przez Belzebuba na zmianę z szatanem
  • Odpowiedz
@RzutKamieniem: O ile uważam sprawę Rittenhousa za "ciekawą" i zastanawiałem się jakim wyrokiem się to skończy, to gadanie że ta sprawa ma jakieś znaczenie dla Europy z pkt. widzenia jakiejś kultury czy kształtowania moralności, nie mówiąc już o prawie, to jakaś kosmiczna bzdura.
  • Odpowiedz