Wpis z mikrobloga

@RwandyjskiFront nie ma żadnych kulinarnych klasyków, jest tylko kebab w rabie i maku i paszteciki w obskurnych budach na targowiskach. Jeśli liczysz na wyrafinowane dania lokalnej kuchni to bez kitu nic tutaj nie znajdziesz. Może są jakieś fancy restauracje, które podadzą ci paprykarz ręcznie przyrządzony i podany w ładniej formie za milion cebulionów, ale na pewno żaden szczecinianin nie będzie tego traktował jako kulinarny Szczeciński klasyk.
Zresztą co to tłumaczyć, skoro najczęściej
@RwandyjskiFront znaczy się są dobre lokale ale serwują dania, które możesz zjeść wszędzie indziej. Nie wiem czego się konkretnie spodziewasz po kuchni lokalnej, Szczecin to nie ma jakiejś wielkiej odrębnej lokalnej kultury i kuchni. Słysząc "kuchnia bałkańska" nie przychodzi mi do głowy żadna unikatowa potrawa charakterystyczną dla tego regionu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@RwandyjskiFront: oczywiście, że są oryginalne knajpy, nie słuchaj gościa wyżej.

Masz np. Brasileirinho na rynku, kuchnia brazylijska. Masz Nata Lisboa gdzie zjesz portugalskie pasteis de nata. Z morskich rzeczy luknij na Zakotwiczonych. Mają food trucka, ale chyba otwierają też lokal bo widziałem szyld. Z kuchni azjatyckiej masz też na rynku Buddha Thai i Tokyo Sushi. Jak chcesz kuchnię gruzińską z autentycznym doznaniem to idź do Imereti (to naprawdę domowej roboty jedzenie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@bylzielonyjestpomaranczowy: restauracji w Starej Rzeźni już niestety nie ma. Ponoć w Paprykarzu serwowali niezły, ale osobiście nie jadłem.

IMO wystarczy kupić lokalny w słoiku np. ten z wyspy Wolin i będzie git. To nie jest i nigdy nie miało być jakieś wykwintne danie.
@RwandyjskiFront ilekroć ktoś pyta o polecenie gastronomii w Szczecinie to jakiś hehe śmieszek musi opisać tu tego barraba. Niezwykle zabawne! Tak samo jak "pub melina" w pytaniu o kluby. Bar rab to jest kebab, który ludzie jedzą po pijaku i chyba tylko alkohol w ich zoladkach dezynfekuje to jedzenie na tyle, że nie ma po tym sraki. Chyba prócz pasztecika, który przypomina pączki na słono nie mamy przysmaków, być może spodziewalas się
@RwandyjskiFront: do tego, co opisał @Krupier dodalabym jeszcze Lokalną koło dworca. Tam możesz zjeść paprykarz, tam zjesz też śledzia w bułce, mają smaczne sałatki. Z miejscowych specjałów to pasztecik (wpisany na listę produktów tradycyjnych), możesz też wybrać się do cukierni Filipinka na Konopnickiej po pierniki szczecińskie (w mojej ocenie bardziej pierne niż te toruńskie)