Wpis z mikrobloga

@xBARTEXx ostatnio miałem stłuczkę parkingową. Sprawcą uciekł więc została wezwana policją bo miałem nr rejestracyjny sprawcy. Gdy policja przyjechała i mimo podania tablic to policjant powiedział, że to nie będzie taka szybka akcja aby namierzyć sprawcę.
Po tej informacji sam na własną rękę namierzyłem sprawcę i uzyskałem od niego oświadczenie i ksero wszystkich jego dokumentów. Zgłosiłem sprawę na ubezpieczenie (i tam w zgłoszeniu nie podałem że była policja na miejscu) i odrazu
@Kamil32123
To zrozumiałe, ale jeśli ktoś poczuwa się, to odrzuca mnie myśli o sponsorowaniu państwa - nawet nie swoją kieszenią, tym bardziej to szalone 1500 zł, którymi nie wiem co ustawodawca chciał osiągnąć, podobno żeby ludzie się częściej dogadywali, a nie wzywali policję.
Miałem też strzał w dupę z 2 lata temu, gość po spisaniu oświadczenia chciał się wycofać, ale osobista wizyta w domu przekonała go.
Denerwująca jest biurokracja i debilne procedury,
@Kamil32123 No jasne, wiadomo, cierpliwości i dobrego rozwiązania.
Napisz później ile dostał mandatu winny, jeśli nie problem. Ciekawi mnie czy mają inne pole manewru policjanty.
@xBARTEXx pewnie będzie 1500zł. Trochę mi, żal sprawcy bo chyba nie jest świadomy tego jakie są teraz mandaty bo wsumie sam się pytał czy ja wezwę policję bo on trochę roztrzęsiony.
@Kamil32123 I tak dobrze, że nie rzucał się, bo są furiaci, którzy Cię strzelą, z rękami podlatują do Ciebie i próbują wmówić Ci winę z ryjem. Takiego też miałem, wtedy z ogromną przyjemnością dzwoniłem po smutnych panów xD