Wpis z mikrobloga

@elon_w_zbozu: Irlandia. Jak przyjechałem, to byłem w szoku, że w domu wybudowanym kilka lat przed moim przyjazdem szczelina pod drzwiami wejściowymi jest taka, że spokojnie można przełożyć nawet dość gruby list. Potem widząc podejście Irlandczyków do życia przestałem się dziwić - na drugim mieszkaniu które wynajmowaliśmy wymusiliśmy na landlordzie położenie nowej podłogi (pływającej). "Fachowcy" oczywiście NIE wykończyli przejścia przy futrynie - do drugiego pokoju - odstępy po 3-4cm i brak listwy
@elon_w_zbozu: Byłem w wielu budynkach, w wielu krajach i zwracam uwagę na jakość wykończenia i Polska pod tym względem moim skromnym zdaniem wypada bardzo dobrze - fugi, silikony, cięcia płytek, drzwi, okna parapety, izolacja. Pod tym kątem nie mamy się czego wstydzić względem zachodniej/południowej Europy.
Ja z racji zawodu też często przyglądam się jak budują w innych krajach i takie np Włochy to jest wesołe budownictwo pod względem zachowania jakichś norm, a już o jakości nie wspomnę ;) W Anglii też moim zdaniem jest gorsza jakość niż u nas... W Austrii całkiem spoko, chociaż widziałem głównie Salzburg. Byłem też 10 lat temu na Ukrainie - wtedy tam robili jak u nas w latach '60 - mam nadzieję,
@Kenzie: Tak, Austria, nowsze budownictwo w Niemczech czy Szwajcarii jest ok. Ale południowe kraje to folklor, nie mówiąc już o np. Gruzji, ale to też inne przyczyny takiego stanu rzeczy. Wydaje mi się, że południowcy z racji tego, że więcej czasu spędzają poza domem nie przykładają uwagi do jakości wykończenia, czasem mam wrażenie, że fugi czy silikony nakładała osoba bez rąk przy użyciu zaniedbanej pięty :D Docinanie drzwi czy paneli/płytek to