Wpis z mikrobloga

@cemiron: Z jednej strony rozumiem dostawcę, bo jest w pracy i chce ją jak najszybciej wykonać i się zwijać, ale nie po to ludzie płacą tam dziesiątki tysięcy za miejsce, żeby ktoś mu się tam wpieprzał bo tak mu wygodnie. Znam tą okolicę, wysadziłem tam raz różową i powiedziałem, że na nią poczekam gdzieś obok - gówno, kręciłem się kilkanaście minut po okolicy jak gówno w przeręblu i koniec końców pojechałem
Kto pozwala na stawianie takich gówien bez miejsc parkingowych i większych, bezpłatnych parkingów.

Kiedyś pojechałem odwieźć znajomego na Woronieckiego i ogólnie w tamte okolice, to się za łeb złapałem co wieczorem się tam #!$%@?. Samochody obstawione z dwóch stron jezdni, ledwo osobówką człowiek przejedzie a co mówić, gdyby zaistniała potrzeba wjazdu cięższego auta straży pożarnej i zrobienie jakiejś akcji.

Osiedla na LSM z komuny oferowały więcej zieleni i miejsc parkingowych, niż to
@cemiron: W tamtej okolicy to jest ostra wojna o miejsca parkingowe. Odwiedzam czasem znajomych to nie ma gdzie stanąć, szukać trzeba po okolicy miejsca. A jeszcze jak zabudują całą okolicę blokami to nie wiem co będzie¯\_(ツ)_/¯
@rzeznia22: niestety, to nie jest osiedle tylko ferma polaka klatkowego. Ja się zatrzymałem na etapie, gdzie ten cyrk kończył się na Onyksowej i już wtedy nie było gdzie parkować, jak Gastromed wstawił szlabany. Teraz to nawet nie chcę sobie wyobrażać co tam się dzieje. Ze świetnej okolicy zrobili urbanistyczny koszmar.
  • 0
@arsze_nick: wiem, zdaje sobie sprawę. Mieszkam na tej ulicy, jeszcze niedawno posiadałem 2 auta i jedno miejsce parkingowe. Trzeba było sprzedać jedno, bo więcej problemów było z niego ze względu parkingowych niż pożytku.