Wpis z mikrobloga

@Przwoj: cały czas jest takim samym zadziorem jak na początku. Gdy wyjeżdżaliśmy z hodowli to babka powiedziała, ze to będzie niezle ziółko. I tak tez jest. Skąd to wiedziała? Nie wiem. Może rodzice Gustawa są jakimiś skurczybykami.
Oczywiście jest zadziorem w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie drapie mebli, kulturka z kjwetą. Nie jest klasycznym kotem kanapowym i kolankowym tylko często lubi zrobić jakiś niespodziewany skok, potrafi aportować, lekko zadrapać podczas przekomarzania