Wpis z mikrobloga

Dzisiejsza jazda pociągiem była bogata w dziwne doświadczenia, zaczynając od powitania konduktora, które wzbudziło miły uśmiech po takie atrakcje jak dziwna kobiecina ktora wtargnela, siadla, zasmierdziala (cos na rodzaj mytej toalety- domestos/ chlor) i rzuciała hasłem: "A Anna Mucha w ciązy jest! A kto to jest? Kto to wogole jest?" Nastepnie do milej wspolpasazerki: "A osiedle krakowiaków znasz?" Ta speszona mowi, że nie, że ona nie stad. Na co Potargany smierdziuszek w jakims to dziwnym odruchu lekko ja kopnal, niby chcacy ale nie i zaczela wypytywac, czy Krakow, czy Lublin, czy Warszawa, czy Poznan. Wspołpasazerka juz poirytowana mocno, kulturlanie rzecze, żeby Pani wyszla bo to przedzial dla matki z dzieckim i ze z Gdyni. Na co niekomfortowa pasazerka rzecze: Ja mam rodzine w Gdyni.. Moze Ty moją siostrą jesteś?! BO wygladalam kiedyś jak ty..." Po czym wyszla zaostawiajac po sobie tylko zapach domestosa... Co te ludzie to ja nawet nie...

#pociagowepodroze #pociagi
  • 2