Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Życie to jednak huśtawka. Ostatnie dwa lata studiów to była #!$%@? tragedia przez lockdowny, człowiek nie czuł że żyje i się męczył, to była #!$%@? a nie nauka. Po obronie w sumie się cieszył, że koniec ale dalej czegoś brakowało w życiu. Presja ze strony rodziny, żeby iść na studia magisterskie była spora..ale czułem że to nie czas, że będę coraz bardziej pogrążał się w spirali poczucia braku celowości. No więc zacząłem szukać pracy.
I to była najlepsza decyzja w moim życiu. Po 3 miesiącach rozsyłania CV udało się. Od miesiąca jestem #korposzczur w zespole zajebistych ludzi, robię to co lubię i mam spoko perspektywy rozwoju. Studia < praca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Aż chce się żyć i dalej rozwijać. Pozdrawiam wszystkich przed podobnymi dylematami :D

#studbaza #czujedobrzeczlowiek #chwalesie
  • 8
@KaKari: ja od razu po skończeniu technikum x lat temu poszedłem na studia zaoczne a na co dzień do pracy. Było w #!$%@? ciężko, szczególnie jak "towarzystwo" sobie żyło w weekendy a ja od 8 do 21 #!$%@?łem na studiach, ale z perspektywy czasu nie żałuję. Stać mnie na wiele rzeczy, niczego sobie nie odmawiam, a oni teraz #!$%@?ą fizycznie.
@L3gion: być może, ja tam sobie pracuje sobie siedząc w wygodnych kapciach i szlafroku, a czasami z łóżka jak mi się mocno nie chce, a moi rówieśnicy, którzy szydzili, że nie ide się z nimi #!$%@?ć co weekend teraz #!$%@?ą w mrozie, albo w Holandii na truskawkach.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@DivooN: Ja skończyłem liceum, to perspektywy były trochę inne. A i wtedy to jeszcze wszędzie wokół mawiali, że na studia zaoczne to pracodawca krzywo patrzy.
Ale studia magisterskie będę robił już zacznie.
Sam znam też takich co balowali nonstop i muszę powiedzieć że wtedy nawet studia nie pomogą ( ͡° ͜ʖ ͡°)