Wpis z mikrobloga

@PrzegrywNaZawsze: U mnie w mieście powiatowym blisko granicy ze Słowacją niektórzy są tylko nastawieni na euro, więc kroją w euro. Ale normalny dentysta taki nie "sieciówkowy" zdecydowanie mniej.
  • Odpowiedz
@Nikczemny_Pomidor: w niemczech wiekszosc rzeczy pokrywa publiczne ubezpieczenie. ja jedyne za co musialam zaplacic to korona i to nawet nie w calosci, bo 40% pokryla mi kasa chorych. kanalowe, plomby (tez wymiana), wyrywanie osemek, wszystko “za darmo”.
  • Odpowiedz