Wpis z mikrobloga

Posprzątałem wczoraj całą #!$%@? chatę tak naprawdę całą.

Cały dzień sprzątałem, przyszła na ostatnia godzinę i mi pomogła trochę. No i idę do łazienki wieczorem a tam już #!$%@? jakieś kolczyki przy lustrze ciuchy #!$%@? na szafce. To wracam i mówię że dopiero co posprzątałem (już zaczęła że ona też sprzątała a nie ja sam xd ale #!$%@?) i żebyśmy trzymali porządek a nie już #!$%@? robi a ona z ryjem że jutro te ciuchy będzie zakładać to co ma je do szafy chować, żeby szafę o 7 rano otwierać i mnie budzić? No to mówię to ja #!$%@? wody w kiblu nie będę spuszczał bo jutro przecież też będę srał to po co? No i #!$%@? 7:00 #!$%@? szafą bo oczywiście czegoś nie wzięła to się budzę i mówię "dobrze ze ciuchy w łazience zostawiłaś to nie musisz tą szafą tak #!$%@?ć" i już z ryjem od samego rana XD

Ehh
#rozowepaski
  • 150
@WolfSky: moja tak często zostawiała plasterek szynki albo sera albo kawałek pomidora czy czegokolwiek, tak po prostu taka mała ilość, że nie wykorzystasz już tego ale mógłbyś dołożyć do tego co właśnie zrobiłeś,
#!$%@? wie po co i zamiast to dołożyć do kanapki to taki plasterek po kilku dniach leżenia w lodówce lądował w koszu, ofc przez moje porządkowanie, ale nauczyła się jak przestałem to robić, albo jej pokazywałem każdą jedną
@WolfSky ale wiesz, że mieszkanie jest po to żeby w nim mieszkać a nie po to żeby było nieskazitelnie czyste? #!$%@? się o to, ze ktos coś gdzies położył to #!$%@? umysłowe w najczystszej postaci, obojętnie czy dotyczy kobiet czy mężczyzn. Twoja dupa ma rację, a Ty jesteś uposledzony bo wydaje Ci się, że jak raz posprzątałeś to nagle jesteś wielki pan domu. #!$%@? tam jesteś.