Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zalesie #gry #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Nie ogarniam tego myślenia.
Mam żonę, 2 dzieci - więc po pracy na swoje przyjemności mało co czasu.

Jako, że jestem "uzależniony" od takiej gry jak "tibia" Wstaje codziennie o 5 rano i gram do 7, potem zbieram się do pracy.
Moja żona twierdzi, że mam coś z głową - jak można mieć 35 lat i grać w gry i tak marnować czas.

Oczywiście spanie w weekendy do 10-12 to nie marnowanie czasu.
Albo oglądanie 5 sezonów serialu na Netflixie to też nie marnowanie czasu.
Tylko granie w gry to marnowanie czasu.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #621608c835706f4419861386
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Granie w gry to strata czasu, lepiej byś pouczył się czegoś, poczytał, poćwiczył jest tyle rzeczy które możesz zrobić w te 2h, szkoda życia na przeżycie. Nie porównuj się do tych co oglądają serial tylko do tych którzy nie tracą czasu.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale to chyba sam sobie żonę wybierałeś, to nie średniowiecze ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja mam spoko żonę, nie tylko nie robi mi wyrzutów, ale sama nawija, abym sobie pograł wieczorem, aby się odstresować. Sama w ty czasie idzie do sypialni, odpali Netflixa i każdy spędza czas na swoich przyjemnościach.