Wpis z mikrobloga

@WatchYourBack: dalej nie rozumiem. W papierach jest Vin który pasuje do tego wraku, tak? Musieliby przerobić Vin na kradzionej furze nas zgodny z papierami? Ale wtedy wciąż... W historii tego Vin będzie info że spłonął doszczętnie?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@BenizBurger absolutnie się nie znam ale skoro samochód jest absolutnym wrakiem to po grzyba komu papier? Chyba samochód jest przepisany do papierow i na odwrót?

@Icon_of_sin: wycinasz se kawałek blachy, spawanko, kwity są, VIN jest i Pan prezes może se szukać swojej beemki
  • Odpowiedz
@Audhumla: Miernik nie ważny. Już się zdecydowałem. Nawet choinkę zapachową już kupiłem, żeby poczuć się w nim jak w nowym aucie. Wszak to auto prawie wprost z Salonu PL.
Jeszcze bym zapytał, czy są jedne dywaniki czy osobno komplet na lato i na zimę.
  • Odpowiedz
Niekoniecznie do kradzionego. Można się wbić na minę jak nie ma się ciągłości papierów własności a sprzedający ma to w dupie. Nie zarejestruje się takiego samochodu. A tu cyk 25k i problem rozwiązany.
  • Odpowiedz
@woj5676: No #!$%@? bez jaj. Miałem już pogubione wszystkie możliwe papiery we wszelkich możliwych kombinacjach. Jak wszystko jest legalnie, to odtworzenie kosztuje po prostu parę wycieczek po urzędach. Takie spalenizny albo kulańce kupuje się tylko i wyłącznie w jednym celu.
  • Odpowiedz
@Klopsztanga: No miał kasa wpadła. Ubezpieczyciel potrącił za wartość wraku w cenie złomu. Szkoda na mieniu została zlikwidowana poprzez rekompensatę finansową i tyle.
  • Odpowiedz
@Mekki: Odtworzyłeś tytuły własności (faktury) wszystkich właścicieli. Problem jest jak jest brak np 2 właściciela dokumentów a ty jesteś 4 i sprzedawca ma cię w dupie.
  • Odpowiedz