Wpis z mikrobloga

Dziś rano postanowiłem sobie posłuchać śniadaniówki pewnej redakcji i zwyczajnie nie da się tego oglądać z powodu wpychania wszędzie zwrotu "w Ukrainie". #!$%@?ąc od poprawności tego potworka rzeczą którą naprawde mnie irytuje jest sygnalizacja cnoty w wykonaniu fajnopolaków. O co chodzi?

Moim skromnym zdaniem zapatrzonym w zachód polskim "elitom" zwyczajnie brakuje "murzyna" na którym mogli by budować swoje poczucie moralnej wyższości. Jako że dyskurs polityczny z prawej jak i z lewej strony wzoruje często swoje narracje na tych amerykańskich posiadanie mnieszości nad którą można by się litować i jednocześnie podbudowywać swoje poczucie wartości faktem bycia tym potężnym ciemiężcą który teraz traktuje byłych uciskanych w humanitarny i patronizujący sposób jest bardzo kuszącą perspektywą. Bo czym innym jest tworzenie własnych sztucznych tabu językowych wzorowanych na amerykańskim n word które ma pokazać jak to już nie traktujemy Ukraińców jako skolonizowanych dzikusów. O ile w stanach takowe ma sens i podłoże historyczne o tyle w Polsce to zwyczajna szopka robiona na pokaz.

Taki tam boomer moment z rana. Już mi lepiej...
A wy co tym myślicie?

#neuropa #4konserwy #ukraina
  • 16
A wy co tym myślicie?


@Towarzysz_Moskvin: W zasadzie dokładnie to samo, choć na razie siedzę cicho, no bo jednak jest wojna, jest kryzys, ludzie potrzebują teraz Dużych Słów czy właśnie tego typu potworków językowych - ale muszę przyznać że zęby mnie bolą gdy słyszę to "w Ukrainie". Obawiam się że to już z nami zostanie, tak jak to #!$%@? "oglądnąłem" czy pisanie totalnie każdego zaimka osobowego z wielkiej litery, niezależnie czy
@Towarzysz_Moskvin: Patrzę na temat tylko ze strony językowej, żeby nie było.
Czy ja wiem, czy "potworek"? Brzmi brzydko bo sie utarło tak, a nie inaczej. Siedze teraz i próbuję przypomnieć państwa, gdzie mówimy "na"
coś się dzieje/ jadę do
na Słowacji/ę


na Węgrzech, ale do Węgier (bo na Węgry brzmi dziwnie)
na Litwie/na Litwę


na Ukrainie/na Ukrainę

Jest jeszcze coś?

w Słowacji/do Słowacji, we Węgrzech, w Litwie, do Litwy, w Ukrainę/do
@Mixtejp: Nie wyjaśnia. Powiedział dokładnie to samo co ja : "bo sie tak utarło", on oczywiście powiedział, że "jest to element odwiecznej tradycji". Oczywiście, w stuprocentach zgadzam się z panem Profesorem.

Zdziwiony jestem na Łotwie, nie kojarzę, żeby ktoś tak mowił.
@Towarzysz_Moskvin: Myślę, że pie***lisz i na sraczu to wymyśliłeś.
Ten problem jest nie tylko w j. polskim, występuje też w angielskim czy rosyjskim.
Jeśli jako kraj mamy w swojej historii cokolwiek co by choć trochę przypominało uciskanie czarnych w USA, to jest to traktowanie w Polsce Ukraińców, to nie jest szopka w stylu „klękam przed Tobą czarny panie, bo moi przodkowie niewolili Twoich” a raczej pokazanie tym ludziom, że traktujemy ich
@Arc2:

Ten problem jest nie tylko w j. polskim, występuje też w angielskim czy rosyjskim.

Owszem puste gesty polegające na wymyślaniu nowych tabu językowych są dość popularne w Anglosferze o Rosyjskich natomiast nie słyszałem.

Jeśli jako kraj mamy w swojej historii cokolwiek co by choć trochę przypominało uciskanie czarnych w USA, to jest to traktowanie w Polsce Ukraińców


O tym pisze przyjacielu. Od bidy można na siłe zrobić z Ukraińców "murzynów