Wpis z mikrobloga

@Kejran: Kim nie ma żadnych szans w wojnie z żanym normalnym krajem i prawdopodobnie nawet nie myśli o inwazji, zwłaszcza że siedzi na chińskiej smyczy, a chiny nie lubią wojen bo to źle wygląda w mediach.
Za to północna część Korei Południowej (czyli regiony przygraniczne) są bardzo gęsto zabudowane, Kim stawia na artylerię bo wie, że groźba ostrzelania miast studzi chęci braci z południa do szerzenia demokracji.
  • Odpowiedz