Wpis z mikrobloga

@aei9077: Dobra, alby wy jesteście kolejnymi śpiochami, albo łykacie po same kule kolejną propagandę strachu.

Powtórzmy jeszcze raz: wicepremier Polski wyraził opinię, że potrzeba misji pokojowej NATO na Ukrainie. Nic kontrowersyjnego, w zasadzie powiedział coś, o czym media pierniczą 24/7. Wiadomo więc o co chodzi - o słupki sondażowe. A wy panikujecie, jakby wojna wybuchała. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@GryzeKisiel Jest jeszcze inny scenariusz o którym mało kto wspomina. Rosja zupełnym przypadkiem pokazała swoją słabość. USA zaczęły dociskać śrubę z poparciem "całego" świata. I w zasadzie w interesie USA jako mocarstwa jest zgnieść drugie państwo aspirujące do tego miana. Najpierw gospodarczo. Następnie nawet militarnie. A najwygodniej z perspektywy USA byłoby to zrobić rękoma polskiego rządu, ryzykując co najwyżej dolarami, ale nie życiami swoich obywateli.
Takie tam rozważania wojennego laika.
@kubaaa22: Oj żeby czasem nie było tak, że w godzinie próby nasi sojusznicy tygodniami zastanawiają się czy zareagować, czy może warto nas poświęcić dla spokoju Berlina. Wszyscy myślicie, że zachodni pragmatycy tak się rzucą na pomoc swojej montowni.
@GryzeKisiel Wiadomo, że nie posiadamy wystarczającej wiedzy i to tylko gdybanie, ale pora dobra na eksperymenty myślowe, więc pociągnę myśl:
Jeśli odłożymy na bok emocje i spojrzymy na całą tę sytuację z perspektywy USA to w chwili obecnej realizuje się ich wymarzony scenariusz. Putin pierwszy pękł, zaatakował. Ukraina dozbrojona, wyszkolona stawiła opór większy niż ktokolwiek mógł przed wojną przypuszczać. Rosja większość sił skupia na Europie. W międzyczasie sukcesywnie wykrwawia się gospodarczo, co