Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Inb4: gupi jestem i zaraz domy będą po 10 tys. w promocji 2+1 gratis.

Ale tak serio:
Mieszkam w mieście powiatowym, które całkiem prężnie sobie radzi mimo że nie jest sypialnią żadnego dużego miasta. Mam własne, już spłacone, mieszkanie. Ale jest trochę za małe jak na moją rodzinę, przez co szukam domu. Ale że czasy są jakie są, to zastanawiam się co i jak zrobić. I mamy z żoną dwa pomysły:
1. Wrzucenie oszczędności (~100k) w obligacje indeksowane inflacją. Tu zamrażamy sobie kasę na minimum 4 lata i musimy nadal mieszkać gdzie mieszkamy z nadzieją ze się uspokoi za jakiś czas i wróci do normy wszystko. Ale to wymaga żeby dzieci (małe) miały jeden pokój. Nie jest to mieszkanie jak w klatce, ale super komfortu też nie ma. W skrócie: ciasno.
2. Mamy upatrzony dom. Chcemy dogadać się z deweloperem że go rezerwujemy i od razu wystawiamy mieszkanie na sprzedaż. Jak mieszkanie się sprzeda, to kasa idzie jako wkład własny w dom (50+%), resztę kredytujemy, a te nasze 100k idzie na wykończenie. Ten kredyt nawet przy dalszych wzrostach stóp spokojnie udźwigniemy. Na czas wykańczania albo się dogadamy z kupującym na 2-3 mc mieszkania tutaj i szybkie wykańczanie, albo przenosimy się na ten czas do domu rodziców.
Generalnie bardziej podoba mi się opcja druga, tylko niewiadomo jak będzie ze sprzedażą mieszkania. Niby jest to super skomunikowane centrum miasta, ale jednak ilość udzielanych hipotek ostatnio się załamała na tyle co czytałem.
Czy może zrobić coś pośredniego? Wrzucić kasę w obligacje i jednocześnie wystawić mieszkanie. I jak mieszkanie się sprzeda, to rezygnujemy z obligacji przed czasem bez odsetek, a jak nie sprzeda, to pieniądze już pracują.

Co myślicie?
#nieruchomosci #dom #pytanie #pytaniedoeksperta #kichiochpyta #mieszkanie #finanse #finanseosobiste #pieniadze

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6234708c552591b168d9b01a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania wpłacaj 100k zadatku, trochę go powiększ jeszcze, resztę kredytuj łącznie z wykończeniem, jak już skoczysz wszystko tydzień przed przeprowadzką bierz się za sprzedaż mieszkania.
Jak będziesz czekać 4 lata + 2-3 budowa to szkoda życia by się cisnąć.
OP: @eko_zgonus: Też uważam że takie ciśnięcie się jest bez sensu.

Tylko kurde, już byliśmy zdecydowani na ten dom, już nawet żona dzwoniła do biura nieruchomości dogadywać szczegóły. Aż ostatecznie się rozmyśliła, stwierdzając że teraz to ona nie chce i dopiero za kilka lat, rzucając "argumenty" które będą wtedy tak samo aktualne.

Załamała mnie tym. Szczególnie że to ona oglądała ogłoszenia codziennie od kilku miesięcy, to ona umawiała nas z