Wpis z mikrobloga

ja już straciłem nadzieję. Dzisiaj usiadłem w autobusie na takim miejscu, że mogą siedzieć cztery osoby, dwie skierowane twarzą w twarze dwóch innych osób. Na przeciwko mnie chłopak z dziewczyną, z wyglądu taki oskarek. Śmierdziało od niego potem niemiłosiernie. Wtulonej dziewczynie nie przeszkadzało. Na #!$%@? ja mam się starać, chodzić na siłownie, do barbera, używać jakichś perfum, skoro i tak gościu, który wygrał na loterii genetycznej moguje mnie nawet nie myjąc się. Ehh its over dla chłopa
#przegryw #blackpill #rozowepaski
  • 17
odpowiedz


@tullion: Mój kolega nie skończył zawodówki, ledwo zdał gimnazjum. Jest alkoholikiem (ja w sumie też, ale mniejszym xD), zawsze od niego śmierdzi potem, ma zepsute zęby, ledwo umie pisać i czytać a laski wiecznie na niego leciały na każdej imprezie jak #!$%@? gdzie ja, żeby poznać jakąś pannę musiałem naprawdę #!$%@?ć niezłe tarło. Tak to już jest w życiu.
@tullion: W żadnym wypadku nie jest to powód do zaprzestania starań i rozwoju; przezwyciężania siebie. Życie jako loteria to po prostu fakt, jeżeli tego nie zaakceptujesz to właśnie stracisz wolę. Kształtuj wolę, minimalnym wysiłkiem ktoś zdobywa coś czego ty nigdy w życiu nie mógł byś mieć z nawet największą determinacją i siłą - trudno, może to jest okropne, obrzydliwe, niesprawiedliwe, przykre, smutne, bezsensowne i rozpaczliwe, ale to immanentny faktor życia (różnice).
@sapibarruNig: bezsensowne cierpienie jest absurdem. Jeżeli ciągle się starasz, poświęcasz i "rozwijasz", a i tak nic to nie daje, to nie jesteś wojownikiem, tylko przegranym. Powiedz mi - po co mam "przezwyciężać siebie", skoro i tak nie daje to mi zamierzonych efektów, a te które zastaję nijak nie sprawiają, że jestem szczęśliwszy, lepszy lub mniej cierpię? Głupotą jest wkładać rękę w wrzątek dla samego bólu i przypisywanie sobie temu filozofii.
@Eteres: To jest jakiś chochoł, co to znaczy nic nie daje? Co to jest zamierzony efekt? Owszem, jeżeli człowiek próbuje i nic to nie daje; ale to absolutne nic - to trzeba zastanowić się co zrobić by to zmienić. Szczęście nie jest łatwe.
@sapibarruNig: "Szczęście nie jest łatwe"
Prawda, ale w normalnych przypadkach jest chociaż możliwe.

"To jest jakiś chochoł, co to znaczy nic nie daje?"
Nie przynosi wymiernych, pożądanych skutków. Ewentualnie uzyskane skutki są nieadekwatnie małe w stosunku do kosztów.

"Co to jest zamierzony efekt?"
Masz problemy z semantyką?

"Owszem, jeżeli człowiek próbuje i nic to nie daje; ale to absolutne nic - to trzeba zastanowić się co zrobić by to zmienić"
No
@Eteres: Szczęście jako spełnianie się człowieka w aspekcie życia osobowego jest dostępne dla większości. Tak jak powiedziałem, nadal nie ustępuje, że porównywanie się do innych w drodze do realizacji celu; jaki by nie był, czy to nauka programowania, czy coś innego, jest totalnie zbędnym zabiegiem i często bywa dołujące/deprecjonujące. Często widzę ten trend na siłowni, to że nie jesteśmy równi to truizm, myślałem że to wiadome dla każdego. Dziwny ten przykład